piątek, 29 marca, 2024

Tadeusz M. Płużański: Sowiecka hańba na Mazowszu

Tadeusz Płużański

To, co zdarzyło się w Żyrardowie przechodzi wręcz ludzkie pojęcie. Radni tej mazowieckiej miejscowości zmienili ulicę – z generała Augusta Fieldorfa „Nila” na „Jedności Robotniczej”. Nie znających historii informuję, że generał Nil należy do naszych najwspanialszych i najbardziej świetlanych postaci historycznych. Był dowódcą KEDYW-u Armii Krajowej. Bohaterem wojny z Niemcami. Po tzw. wyzwoleniu, a w rzeczywistości po nastaniu drugiej, tym razem sowieckiej okupacji został aresztowany, sądzony w sfingowanym procesie, został skazany na karę śmierci i stracony. Jego ciała nie znaleziono do dziś. I imię tego niekwestionowanego bohatera zostało uznane za niegodne bycia patronem ulicy w Żyrardowie. Radni uznali, że lepsza jest jedność robotnicza. I, żeby było jasne – nie chodzi o jedność murarzy z malarzami pokojowymi. Ani o wspomnienie Komitetu Obrony Robotników, czy Solidarności. Chodzi o upamiętnienie zjednoczenia stalinowskiej, kolaborującej z sowietami Polskiej Partii Robotniczej (PPR) z częścią Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS). Na mocy zjednoczenia powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR). Podległa Moskwie formacja, rządząca zniewoloną Polską do końca PRL. Radni Żyrardowa uczcili jej powstanie. Warto to zapamiętać.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img