piątek, 3 maja, 2024

Tam mogły przecież ZGINĄĆ DZIECI! Krok od wielkiej tragedii na Grochowie

Plac zabaw, na którym codziennie bawią się dzieci, mógł być miejscem wielkiej tragedii. Na obiekcie była otwarta skrzynka elektryczna której dotknięcie groziło porażeniem. Obok była dziura w ziemi, a z niej sterczały ostre krawędzie stalowego urządzenia do ćwiczeń.

Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby bawiące się dzieci dotknęły do przewodów ze skrzynki elektrycznej. Albo gdyby któryś z maluchów wpadł do dziury ze sterczącym i ostrym żelastwem. Do bardzo groźnej sytuacji na Grochowie doszło w ostatni wtorek, 16 kwietnia. Jak informuje straż miejska, funkcjonariusze podjęli interwencję na placu zabaw przy ulicy Mlądzkiej. Najprawdopodobniej winnym spowodowania zagrożenia był pracownik, któremu administracja zleciła naprawę infrastruktury. Zgodnie z poleceniem usunął wymagające interwencji urządzenie z siłowni plenerowej. Zostawił jednak otwór w ziemi i sterczące pozostałości maszyny, które mogły grozić poważnym zranieniem. Nie zamknął też skrzynki elektrycznej, z której korzystał – relacjonuje straż miejska. Na szczęście sytuację zauważył jeden z mieszkańców, który poinformował strażników miejskich. Funkcjonariusze czasowo wyłączyli tę część placyku. Następnie skontaktowali się z administracją. Ta przysłała pracownika, który usunął problem – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img