środa, 1 maja, 2024

Oferowała „rytuał szczęścia i miłości”. Potem szantażowała klientkę z Mazowsza

Mieszkanka województwa mazowieckiego uwierzyła kobiecie, która w internecie oferowała „rytuał miłości”. Za przesłanie intymnej fotografii miała uzyskać szczęście w miłości i życiu. Zamiast tego padła ofiarą szantażu.

To, że na Mazowszu roi się od przestępstw, w których ktoś komuś prześle intymne zdjęcie, a potem pada ofiarą szantażu, wiadomo nie od dziś. O takich sytuacjach pisaliśmy także w Telegrafie 24 – Nowym Telegrafie Warszawskim. Zazwyczaj były to jednak sytuacje, gdy pokrzywdzeni padali ofiarami poznanych w sieci osób, z którymi liczyły na nawiązanie bliższej znajomości.

Tym razem doszło do sytuacji, w której przestępstwa dokonała osoba, oferująca swoje paranormalne usługi w sieci. Jak informuje mazowiecka policja, w ostatnich dniach mieszkanka Radomia na jednym z portali społecznościowych zainteresowała się osobą, która w swojej ofercie miała „rytuał miłości”. Skorzystanie z niego miało przynieść szczęście w życiu i miłości. Kobieta uwierzyła i skorzystała z usługi. W jej ramach przesłała nagranie z intymnym wizerunkiem. Bardzo się zdziwiła, gdy rytualista zażądała od niej najpierw kwoty 4 tysięcy euro, a następnie 10 tysięcy euro. Groziła, że w przeciwnym razie nagranie zostanie upublicznione – informuje policja. Policjanci prowadzą postępowania w tej sprawie. Za przestępstwo zmuszenia groźbą do wpłaty pieniędzy za zaniechanie upublicznienia kompromitujących zdjęć czy nagrań, grozić może kara do 3 lat pozbawienia wolności – przypomina policja i apeluje, o roztropność i dużą ostrożność przy przesyłaniu obcym osobom naszych zdjęć, szczególnie takich, których upublicznienia byśmy sobie nie życzyli.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img