środa, 1 maja, 2024

Skażona woda w porcie Czerniakowskim. Ciecz ropopochodna płynęła do Wisły

Bezmyślność, awaria, czy celowe działanie? Trwa ustalanie okoliczności skażenia wody, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w porcie Czerniakowskim. Sytuacja zagrażała rybom, ptakom i ludziom.

Do skażenia doszło w ubiegły czwartek, 4 stycznia. Jak informuje straż miejska, wczesnym popołudniem pracownik Zarządu Zieleni Miejskiej zauważył plamy ropopochodnej cieczy. Na miejsce wezwał strażników miejskich. Ustalili oni, że ciecz spłynęła do portu z kanału biegnącego przez Czerniaków. Idąc tym tropem funkcjonariusze dotarli do ulicy Melomanów, gdzie prawdopodobnie ktoś spuścił ciecz do kanału. Część zanieczyszczeń zatrzymała się na biofiltrze w rejonie portu Czerniakowskiego, ale tłuste plamy zaczęły wyciekać do wody i spływać do Wisły. Sytuacja stwarzała duże zagrożenie dla ptactwa wodnego, ryb. A także dla osób korzystających z atrakcji w porcie i użytkowników barek mieszkalnych – relacjonuje straż miejska. Strażnicy zabezpieczyli rejon skażenia i wezwali strażaków z jednostki zajmującej się likwidacją skażeń chemicznych. Aby nie dopuścić do wydostania się zanieczyszczeń do głównego nurtu Wisły, strażacy rozłożyli na wodzie specjalne rękawy. Pobrali też próbki wody do badań. Trwa postępowanie, które wyjaśni, czy zdarzenie było wynikiem awarii czy też czyjegoś nieodpowiedzialnego działania.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img