środa, 1 maja, 2024

Zbierał pieniądze na chore dziecko. Nagle puszkę wyrwał mu złodziej

Bezczelność i brak skrupułów przestępców nie zna granic. Kilka dni temu przy Ząbkowskiej dwaj nieznajomi poprosili wolontariusza o papierosa. Gdy ten chciał pomóc, sprawcy zabrali puszkę z datkami na chore dziecko.

Obrzydliwa napaść na Pradze. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji kila dni temu policyjny patrol zauważył przy ulicy Ząbkowskiej szarpią się dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich krzyknął, że został okradziony. Policjanci rzucili się w pościg za uciekającym. Ten widząc, że nie ma szans w starciu z mundurowymi, zatrzymał się i odstawił puszkę z datkami. Okazało się, że złodziej ukradł puszkę  młodemu wolontariuszowi – relacjonuje policja. Pokrzywdzony 22-latek wyjaśnił, że prowadził zbiórkę na chore dziecko. W pewnym momencie podeszło do niego dwóch nieznanych mu młodych mężczyzn. Jeden z nich zapytał, czy ma papierosa. Gdy wolontariusz przeszukiwał kieszenie, nieznajomy próbował wyrwać mu puszkę z datkami.

Jak informuje policja, 22-latek z wielkim zaangażowaniem bronił się przed jej utratą. W pewnym momencie w wyniku szarpaniny puszka wypadła z rąk pokrzywdzonego. Podchwycił ją drugi mężczyzna i zaczął uciekać. Wtedy właśnie zjawili się policjanci. Jak relacjonuje policja, mundurowi zatrzymali 27-latka. Przewieźli go do komendy przy ulicy Jagiellońskiej. W jednostce policjanci przesłuchali również wolontariusza i w jego obecności komisyjnie otworzyli puszkę, by przeprowadzić jej oględziny. Zatrzymany 27-latek usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do popełnienia tego przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img