Przed Igrzyskami Olimpijskimi pisaliśmy, że 10 medali Biało-Czerwonych będzie wynikiem przyzwoitym. Początek zawodów wskazywał na wielką posuchę. Początkowo medali nie było wcale, potem ledwie dwa. Aż w ciągu dwóch dni nasi zawodnicy zdobyli medali osiem! W środę, 4 sierpnia powtórzyli wynik z wtorku, 3 sierpnia.
Złoty medal dla Polski znów wywalczyliśmy w rzucie młotem. I znów dwóch Polaków stanęło na podium. Jeśli chodzi o zaskoczenie, to jest nim fakt, że pierwsze miejsce zajął Wojciech Nowicki, a trzecie Paweł Fajdek. Przed igrzyskami eksperci obstawiali raczej odwrotnie. Nowicki rzucił 82.55. Fajdek 81.53. Drugi był Elvind Henriksen z wynikiem 81.58. To nie koniec środowych sukcesów. Srebro zdobyły nasze żeglarki, Jolanta Ogar-Hill i Agnieszka Skrzypulec. Brąz w biegu na 800 metrów uzyskał Patryk Dobek. Środa była drugim kapitalnym dniem Polaków. We wtorek złoty medal w rzucie młotem pań wywalczyła Anita Włodarczyk. Brązowy medal uzyskała Malwina Kaproń. Srebro, w kajakarstwie zdobyły Karolina Naja i Anna Puławska. Brązowy medal w zapasach w stylu klasycznym wywalczył Tadeusz Michalik. Wcześniej złoto wywalczyła nasza sztafeta mieszna 4×400 metrów oraz wioślarska czwórka podwójna. (az)
Na zdj. Wojciech Nowicki fot. Autorstwa Kontrola – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=91151708