Równo rok temu wydawało się, że na starcie skończy karierę z wilczym biletem. Nie z uwagi na złe wyniki, a skandal z uderzeniem prezesa klubu. Dziś Goncalo Feio zostaje następcą Kosty Runjaicia w Legii Warszawa. Czy wykorzysta szansę?
Goncalo Feio ma 34 lata, urodził się 17 stycznia 1990 roku w Lizbonie. Grał m.in. w młodzieżowej drużynie Benfiki Lizbona. Kariery piłkarskiej nie zrobił, został trenerem. W Polsce pracował w Akademii Legii Warszawa, potem Wiśle Kraków i AO Ksanti. W Rakowie Częstochowa był asystentem Marka Papszuna. We wrześniu 2022 roku został szkoleniowcem Motoru Lublin. Zespół dołował w II Lidze, był na ostatnim miejscu z siedmioma punktami w 9. meczach.
Jako trener Motoru Feio osiągnął piłkarski sukces, ale wzbudził kontrowersje. W kolejnych ośmiu kolejkach wywalczył punktów 15 i odbił od dna. A w rundzie wiosennej wywalczył miejsce dające udział w barażach o I ligę. W nich Motor awansował do I Ligi. W niej zespół jest w czołówce. Jednak o ile w kwestiach sportowych fachowość portugalskiego szkoleniowca nie budzi zastrzeżeń, tak szokuje osobowość szkoleniowca. Chodzi o wybuchowy charakter. Najsłynniejsza była sytuacja z marca 2023 roku. Trener dostał szału i zaatakował słownie rzeczniczkę klubu oraz uderzył kuwetą na dokumenty prezesa Motoru. Wtedy murem za szkoleniowcem stanął właściciel klubu. Kilka tygodni temu Feio zrezygnował jednak z funkcji. Teraz rozpocznie pracę z Legią. Zadanie ma bardzo trudne. Po remisie z Jagiellonią szanse na mistrzostwo Polski są tylko iluzoryczne. A udział w europejskich pucharach jest zagrożony. Brak zakwalifikowania się do europejskich rozgrywek byłby przy Łazienkowskiej katastrofą. Niebawem napiszemy więcej o sytuacji Legii Warszawa.