piątek, 3 maja, 2024

Świetny w Jagiellonii, fatalny w Cracovii, obiecujący w młodzieżówce. Michał Probierz. Nowy selekcjoner reprezentacji

To już pewne. Nie faworyt ludu Marek Papszun, nie Jan Urban, ale Michał Probierz, selekcjoner kadry do lat 21 został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. To jedna z najbardziej barwnych, ale i kontrowersyjnych postaci naszej piłki. Ze słabej Jagiellonii zrobił mocny zespół, wypromował kilku późniejszych reprezentantów. Cracovia prezentowała fatalny styl, do tego gra opierała się na obcokrajowcach. W młodzieżówce zaliczył jednak obiecujący początek. Przyjrzyjmy się trenerskiej drodze nowego selekcjonera.

Informacja ta krążyła już we wtorek, ale w środę rano potwierdził ją portal Łączy Nas Piłka. Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Już za kilka dni wyśle powołania na mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Wg jednych zarządzi kryzysem wokół Biało-Czerwonych. Wg innych – nie ma na to szans, wybór to gaszenie ognia benzyną. Kilka lat temu, za czasów Adama Nawałki wydawał się naturalnym następcą. Miał świetny czas w Jagiellonii. Odkrył późniejszych reprezentantów, m.in. Bartłomieja Drągowskiego, Jacka Góralskiego, Przemysława Frankowskiego, czy Karola Świderskiego. Czas w Cracovii, choć z Pucharem Polski, to jednak promocja głównie zagranicznych piłkarzy. Z drugiej strony, o ile kilka miesięcy temu ludzie oceniali go fatalnie, ostatnie mecze młodzieżówki pokazują, że Probierz radzi sobie z selekcją. Jest też osobą bardzo barwną. O tym jednak napiszemy w kolejnym odcinku. Skupmy się na samej piłce.

Kim jest Michał Probierz

Michał Probierz ma 50 lat. Był piłkarzem, wychowankiem ŁKS Łagiewniki. Jako junior rał też w GKS Rozbark, Gwarku Zabrze i niemieckim klubie Westfalia Herne. Probierz występował jako pomocnik i obrońca, w takich klubach jak Ruch Chorzów (1990-93), niemieckie Bayer 05 Uerdingen (1993-95) i SG Wattenscheid 09 (1995 -97). Do polskiej ligi wrócił w roku 1997. Przez siedem lat grał w Górniku Zabrze, potem w Pogoni Szczecin i Widzewie Łódź. Najważniejsze jest jednak doświadczenie trenerskie. Zdobywał je Probierz już podczas gry w Niemczech. Pracował tam jako szkoleniowiec młodzieży, robił kursy. Jako pierwszy trener debiutował a Polonii Bytom, którą w sezonie 2005/06 utrzymał (po barażach) w II Lidze. W Widzewie Łódź zaliczył fatalny początek i stracił stanowisko po kilku meczach. Wrócił do Bytomia, znów utrzymując zasłużony klub, tym razem w Ekstraklasie. Lata 2008 – 2011 to pierwsze podejście do Jagiellonii Białystok. Tam osiągnął pierwszy spory (jak na skalę możliwości ligi i klubu) sukces.

Puchar i czas za granicą

Z przeciętnym zespołem wywalczył Puchar Polski w sezonie 2009/10, rok później 4 miejsce w Ekstraklasie. Następnie, w sezonie 2011/12 przejął zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Łódzki Klub Sportowy. Probierz do listopada wyciągnął go na miejsce 11., po czym odszedł do zagranicznego klubu. W latach 2011-2012 prowadził grecki Aris FC Saloniki. Epizod był jednak krótki – 8 meczów, 3 zwycięstwa, remis i 4 porażki w lidze, awans do 1/8 finału Pucharu Grecji. Rok 2012 to pierwszy, bardzo poważny kryzys. Jako trener Wisły Kraków Probierz nie zdobył szatni piłkarzy. Zawodnicy go nie zaakceptowali, szkoleniowiec pożegnał się z klubem. Do 2014 roku prowadził jeszcze GKS Bełchatów i Lechię Gdańsk, aż nastąpił przełom w klubowej karierze szkoleniowca. W roku 2014 Cezary Kulesza, obecny prezes PZPN, wówczas prezes Jagiellonii, ponownie zatrudnił Probierza. Było to drugie podejście trenera do drużyny z Podlasia. I bez wątpienia najlepszy jak dotąd, okres w karierze.

Gwiezdny czas w Jagiellonii

Jest w internetach pewne nagranie sprzed lat. Widać na nim ówczesnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka i ówczesnego selekcjonera Adama Nawałkę. Panowie przypadkowo spotykają Michała Probierza. Boniek rzuca „oto obecny i przyszły selekcjoner”. Był to czas piku drużyny Nawałki, która zyskała wręcz uwielbienie w społeczeństwie. Słowa prezesa  były więc szczególnie nobilitujące, ale też w czasie pracy w Białymstoku Probierz wydawał się naturalnym następcą Adama Nawałki. Jagiellonia zajęła trzecie miejsce w sezonie 2014/15, wicemistrzostwo dwa lata później. Do końca ścigała się z bardzo mocną Legią Jacka Magiery. Legioniści grali w tamtym sezonie w Lidze Mistrzów, zremisowali z Realem Madryt, wygrali ze Sportingiem, przeszli do Ligi Europy. Mieli w składzie  m.in. Michała Pazdana,  Bartosza Bereszyńskiego, Nemanję Nikolicia, w lidze także Artura Jędrzejczyka. Było to tuż po Euro 2016, gdzie Pazdan  i Jędza byli gwiazdami. Tytuł wywalczyła Legia, ale Jaga do ostatniej kolejki toczyła z  nią wyrównany bój. Los mistrzostwa rozstrzygnął bezpośredni pojedynek.

Dramat w Cracovii, odrodzenie w kadrze

Cracovia Kraków miała być kolejną trampoliną, potwierdzającą siłę Probierza. Jednak coś „nie pykło”. Probierz został nie tylko szkoleniowcem, ale i wiceprezesem klubu. Osiągnął owszem sukces – zdobył dla Cracovii pierwsze od kilkudziesięciu lat trofeum. Wywalczył Puchar Polski. Jednak w lidze na grę drużyny nie dało się patrzeć. Drużyny mogą grać defensywnie, ale pięknie i porywająco, na przykład wyprowadzając pomysłowe szybkie kontry, miażdżąc rywali. Tak grała, chociażby Polska za Beenhakkera z Portugalią. Z kontry, ale 4:1 (Polacy wygrali 2:1), nie byłoby wynikiem niesprawiedliwym. Zespół Probierza nie grał jednak jedynie defensywnie. Prezentował bardzo archaiczny styl, od którego bolały oczy. Co więcej, o ile wcześniej trener promował zawodników młodych, którzy trafiali potem do reprezentacji, to w Cracovii występowali głównie niekoniecznie młodzi, niekoniecznie dobrzy, obcokrajowcy. Złośliwa nazwa „obcokrajovia” stała się złośliwą ilustracją tamtego epizodu Probierza. Potem był nawet nie epizod, ale dwa dni (!) w Bruk-Becie Nieciecza. I nominacja do młodzieżowej reprezentacji Polski do lat 21.

Plusy – nie tylko czas w Jagiellonii

W zespole młodzieżowym Probierz odżył. Choć mecze towarzyskie nie zachwycały, pierwsze spotkania eliminacji mistrzostw Europy to wygrane z Kosowem i Estonią. Fajniejsza dla oka gra niż w Cracovii. Ciekawe rozwiązania – na przykład ofensywny pomocnik Warty Poznań Kajetan Szmyt w reprezentacji gra na lewym wahadle i radzi sobie całkiem nieźle. Trener zyskał też doświadczenie (choć krótkie) przy drużynie narodowej. Oprócz poznania specyfiki pracy z kadrą – innej niż z klubem – kluczowa jest znajomość młodego pokolenia polskich piłkarzy. Atutem nowego selekcjonera jest więc to, że ma doskonałą świadomość, który z jego najmłodszych piłkarzy nadawałby się na dziś do pierwszej reprezentacji. Odmłodzenie kadry jest jednym z ważniejszych celów dla następcy Fernando Santosa. Probierz doskonale zna też Bartłomieja Drągowskiego, Pawła Dawidowicza, Przemysława Frankowskiego, Karola Świderskiego, Piłkarzy, którzy (może poza Drągowskim, który jest bramkarzem nr 3-4) walczą o miejsce w pierwszej jedenastce drużyny narodowej. Są jednak też minusy.

Minusy – nie tylko fatalny styl Cracovii

Pierwszy to fakt, że jak wynika z medialnych przecieków, Probierz miał od początku być namaszczony na selekcjonera, a wszelkie doniesienia o wyborze, analizie kandydatów, były jedynie grą, miały na celu uspokoić nastroje opinii publicznej. Marek Papszun ma prawo czuć się rozgoryczony. Po drugie – Probierz jest bliskim znajomym Cezarego Kuleszy. To prezes PZPN zatrudniał go w Jagiellonii. Istnieje obawa, że następca Santosa nie będzie w stanie walnąć pięścią w stół, a obecna centrala daleka jest od ideału. To eufemizm. Trzecia kwestia – zawsze piszemy (i podtrzymujemy), że trener reprezentacji musi mieć jakieś doświadczenie przy drużynie narodowej (asystent, drugi trener, trener młodzieżówki). Tu Probierz doświadczenie ma, ale bardzo krótkie. Lepiej by było, gdyby miał za sobą cały cykl z prowadzoną przez siebie drużyną. Po czwarte – drużyna do lat 21 fajnie zaczęła eliminacje. Początki były jednak takie sobie. Pierwsza reprezentacja poprawy jakości potrzebuje NA JUŻ. Wreszcie styl, który w Cracovii był Koszmarny.

Probierzów dwóch

Michał Probierz z Jagiellonii Białystok, odważnie wprowadzający młodych piłkarzy, walczący o najwyższe cele – wybór znakomity. Probierz z Cracovii to dramat. Uplastyczniając – ten pierwszy to reprezentacja odmłodzona, z pomysłem, w której stara się wykorzystać atuty i przykryć słabości. Drugi to drużyna nadal z Krychowiakiem w pierwszej jedenastce. Do tego dochodzi charakter, rzecz ważna, biorąc pod uwagę napięte relacje wewnątrz zespołu. Nowy selekcjoner to postać niewątpliwie bardzo barwna. To jednak temat na inną opowieść.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img