sobota, 4 maja, 2024

Chciał okraść 81-latkę. Drogo zapłaci. Czujna staruszka nie dała się nabrać

Do staruszki zadzwonił mężczyzna. Podał się za policjanta. Mówił, że oszczędności 81-latki są zagrożone. Pani najpierw uwierzyła i poszła do banku, wypłacić dla oszusta 140 tysięcy złotych. Na szczęście postanowiła jednak zweryfikować informacje.

To było klasyczne oszustwo „na policjanta”. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, kilka dni temu do 81-letniej mieszkanki Otwocka zatelefonował mężczyzna podający się za policjanta. Wmawiał jej, że zgromadzone przez nią na koncie bankowym środki pieniężne w kwocie 140 tys. złotych są zagrożone. W związku z tym musi je jak najszybciej wypłacić, a następnie w całości przekazać policjantowi, który za kilka minut pojawi się pod drzwiami jej mieszkania. Rozmówca przekonywał ją też, że ta gotówka jest potrzebna Policji do rozpracowania grupy przestępczej – relacjonuje policja. Kobieta w pierwszej chwili uległa. Wskazała podczas rozmowy swój adres zamieszkania, poszła do banku. Jednak po przybyciu do placówki bankowej nabrała podejrzeń, że mogła mieć do czynienia z oszustwem. Dlatego postanowiła przed wypłatą pieniędzy osobiście porozmawiać z prokuratorem i otwockimi policjantami. Kryminalni natychmiast pojechali do miejsca zamieszkania seniorki. Kiedy po jakimś czasie oszust ponownie skontaktował się z 81-latką, ta przystała na jego propozycję i zgodziła się na przekazanie gotówki. Niczego nieświadomy oszust o umówionej godzinie zapukał do drzwi mieszkania kobiety. Duże było jego zdziwienie, gdy za drzwiami zobaczył czekających na niego prawdziwych policjantów. Zatrzymali oni 36-latka – relacjonuje policja.

W Prokuraturze Rejonowej w Otwocku mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa. Sąd tymczasowo aresztował 36-latka na 3 miesiące. Za oszustwo grozi kara do 8 lat więzienia.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img