sobota, 4 maja, 2024

Bestialsko zabił młodą kobietę. Apelacja bibliotekarza-zabójcy Kajetana P. odroczona

Potwór z biblioteki” Kajetan P. zabił lektorkę języka włoskiego sześć lat temu. W środę, 11 stycznia Sąd Apelacyjny w Warszawie odroczył bezterminowo proces zabójcy. Konieczne są nowe opinie biegłych.


Minęło siedem lat, ale zbrodnia wciąż budzi grozę – Kajetan P. zamordował bestialsko Katarzynę J. Uciął jej głowę, ciało przewiózł taksówką. Nie ulega wątpliwości, że zabił, do zbrodni się przyznał. Jest więźniem szczególnie niebezpiecznym – gryzł policjantów, zaatakował więzienną psycholog. W 2021 roku sąd skazał go na dożywocie. Obrona złożyła apelację. Są bowiem wątpliwości, co do poczytalności zabójcy. W środę, 11 stycznia w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, odbyła się kolejna rozprawa. Toczyła się z wyłączeniem jawności. Jak informowały media, sąd zdecydował o bezterminowym odroczeniu rozprawy. Chce wysłuchać nowych opinii biegłych.

Bestialski mord na Woli

Zabójstwo Kajetana P., z lutego 2016 roku to jedna z najgłośniejszych zbrodni ostatnich lat w stolicy. Pracujący na co dzień w bibliotece mężczyzna odwiedził swą ofiarę pod pozorem lekcji języka włoskiego. Lektorka miała go uczyć. P. znalazł jej ofertę z ogłoszenia. Odwiedził ja w domu, na Woli. Następnie zabił Katarzynę J. dwoma ciosami nożem, potem odciął głowę, ciało i głowę przewiózł taksówką do wynajmowanego przez siebie mieszkania i próbował spalić. We wtorek, 26 stycznia 2021 roku, prawie pięć lat po dokonaniu zbrodni Kajetan P. usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł karę dożywotniego więzienia – najsurowszą przewidzianą przez polski kodeks karny. Według wyroku zbrodniarz ma ją odbywać w „trybie terapeutycznym”. Oznacza to, że w placówce więziennej musi się znajdować oddział psychiatryczny, a więzień musi być poddany leczeniu.

Więzień szczególnie niebezpieczny

P. usłyszał wyrok za zabójstwo, za to, że „zabił lektorkę języka włoskiego Katarzynę J. w ten sposób, że zadał jej dwa ciosy nożem, powodując zgon, a następnie dokonał oddzielenia głowy od tułowia, przewiózł jej ciało do swojego mieszkania i podpalił je”. Usłyszał też wyrok za zaatakowanie funkcjonariusza. Ma wpłacić odszkodowanie na rzecz rodziny zamordowanej w wysokości 75 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona twierdziła, że P. jest niepoczytalny, złożyła apelację.

P. ma status więźnia niebezpiecznego. Oprócz ataku na funkcjonariusza ma też na koncie atak na więzienną psycholog. Jeśli kolejne ekspertyzy biegłych wykażą, że P. w chwili zbrodni był niepoczytalny, nie pójdzie siedzieć do więzienia. O jego losie zdecyduje sąd – najpewniej zabójca trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img