niedziela, 5 maja, 2024

Francja to jedyne mocarstwo atomowe w Unii. Dlaczego te wybory są ważne (OPINIA)

Wstępne wyniki wyborów prezydenckich we Francji wskazują na wyraźną wygraną Emmanuela Macrona, który pokonał kandydatkę Zjednoczenia Narodowego, Marine Le Pen. Oznacza to, że Francja pozostanie nadal prorosyjska jak była, ale nie stanie się prorosyjska bardziej. Będzie starać się zdominować Unię Europejską, ale nie rozbijać jej. I będzie w NATO spierać się ze Stanami Zjednoczonymi. Ale z Sojuszu nie wystąpi. Marine Le Pen wzięła z Rosji kredyt na działalność polityczną. Proponowała budowę alternatywnego sojuszu dla Unii Europejskiej. Zapowiedziała wyprowadzenie Francji z NATO. Zwycięstwo Macrona sprawia, że plany te się nie ziszczą. Pojawiły się głosy, że Francja Macrona także była prorosyjska, ale przynajmniej „w ramach Zachodu”. Są też głosy zupełnie niezrozumiałe, jakoby wyniki wyborów we Francji nie miały większego znaczenia. Problem w tym, że mają kolosalne. Francja to po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jeden z dwóch jej politycznych liderów (drugim są Niemcy). Nasi zachodni sąsiedzi mają najsilniejszą gospodarkę, ale ich armia znajduje się w rozsypce, a o odbudowie Bundeswehry mówić zaczęto dopiero po ataku Rosji na Ukrainę. Francja przeciwnie – ustępuje Niemcom gospodarczo, ale ma armię znacznie lepiej rozwiniętą. Do tego jest jedynym dziś mocarstwem atomowym w UE. Wybory w takim kraju są rzeczą naprawdę ważną.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img