sobota, 4 maja, 2024

Z archiwum Telegrafu: Lex TVN jak puszka Pandory (KOMENTARZ)

Przypominamy nasz tekst z sierpnia, komentujący sam pomysł Lex anty TVN.

To zła ustawa. Jak już wspomniałem, nie chodzi tu o stosunek do stacji jako takiej. Ale o pryncypia. Przez wiele lat pracowałem w  różnych mediach, także prawicowych.

W czasie,  gdy były jeszcze w niszy, podstawowym postulatem był pluralizm. Próba wycinania z debaty kogokolwiek ten pluralizm zabija. I właśnie z tym mamy do czynienia w przypadku ustawy medialnej.

Owszem, chodzić ma rzekomo o obronę polskiego i europejskiego (hihihi) kapitału. O uporządkowanie rynku medialnego. Wolne żarty.

Jeżeli ktoś chciałby faktycznie uporządkować rynek medialny, zwiększyć rolę polskiego, czy europejskiego kapitału, mógł to zrobić inaczej.

Można było wprowadzić zasadę faktycznego ograniczenia inwestycji zagranicznych na rynku medialnym, ale zastosować zasadę lex retro non agit (prawo nie działa wstecz).

A więc z ustawy zwolnione byłyby media już działające. Jednocześnie można było sporządzić fundusz wsparcia dla mediów polskich i w ten sposób zwiększyć ich obecność na rynku. Zrobiono inaczej. Na pewno gorzej, na pewno głupiej.

Przemysław Harczuk

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img