środa, 1 maja, 2024

Łukasz Warzecha: „Trzaskowskiego nie można skreślać. Ale jego problemem nie jest powrót Tuska”

Wypowiedzenie posłuszeństwa Tuskowi byłoby dziś samobójstwem politycznym. Skupienie na stolicy może być dobrym pomysłem, bo Warszawa umiejętnie zarządzana może być trampoliną do sukcesów w polityce ogólnopolskiej – mówi „Nowemu Telegrafowi Warszawskiemu” Łukasz Warzecha, publicysta „Do Rzeczy” i Onet.pl.

Zdaniem wielu ekspertów najbardziej przegranym w związku z powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki jest prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Niektórzy przewidują, że to już koniec szans na odegranie roli w polityce ogólnopolskiej. Zgadza się Pan z tą opinią?

Łukasz Warzecha: Absolutnie bym Rafała Trzaskowskiego nie skreślał. To wciąż bardzo zdolny polityk i mający duży potencjał. Problemów prezydenta stolicy upatrywałbym jednak zupełnie gdzie indziej, niż w powrocie Donalda Tuska. Były premier może osiągnąć sukces, ale nie musi, może być jeszcze różnie. Problemem Rafała Trzaskowskiego jest bardzo często on sam.

W jakim sensie?

Zawsze będę wracał do tego, że Trzaskowski zmarnował szansę na zyskanie na własnym ruchu po wyborach prezydenckich 2020 roku. Gdyby zgodnie z zapowiedzią założył swoją formację szybko, tak jak to zapowiadał, byłby dziś w zupełnie innym punkcie, niż jest. Ale mu się to wszystko rozlazło. Teraz pytanie jest o to, czy będzie dobrym organizatorem i będzie w stanie wykorzystywać szanse.  Bo jeśli Warszawa go całkowicie wciągnie, albo będzie tracił czas na Campus Polska, który w moim odczuciu nie jest poważną inicjatywą, to Tusk go zje. Ale będzie to na własne życzenie Trzaskowskiego.

Czy jednak szansą dla Trzaskowskiego nie byłoby właśnie skupienie się na Warszawie i oczekiwanie na własną szansę, czy może iść na wojnę z Tuskiem?

Na pewno nie powinien się dziś konfrontować z Tuskiem, bo to byłoby bardzo źle odebrane. Powinien raczej czekać na swój moment. A czy momentem tym będzie dogadanie się z Szymonem Hołownią, czy raczej budowa listy samorządowców w odpowiednim czasie – tego nie wiadomo. Wypowiedzenie posłuszeństwa Tuskowi byłoby dziś samobójstwem politycznym. Skupienie na stolicy może być dobrym pomysłem, bo Warszawa umiejętnie zarządzana może być trampoliną do sukcesów w polityce ogólnopolskiej.

fot. Pixabay

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img