Ochrona życia od momentu poczęcia, do naturalnej śmierci jest fundamentalną wartością chrześcijan i prawdziwych konserwatystów. Oczywiście jest kwestia zakresu tejże ochrony.
Naszym zdaniem powinna być ona znacznie pełniejsza niż jest zapisana ustawowo. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że często bywa tak, że państwo domaga się od kobiet rodzenia dzieci, a gdy już maluch na świecie się pojawi, to nie ma żadnej opieki ani matka, ani dziecko. Dlatego należy wprowadzić (niezależnie od ustawodawstwa w sprawie aborcji) prawo upraszczające procedury adopcyjne, prawo wspomagające te kobiety, które zdecydowały się urodzić chore dzieci, itd. O programie „za życiem”, zapowiadanym kiedyś szumnie przez rząd, nie słychać dziś zbyt wiele. Żeby było jasne – jeśli chodzi o ochronę życia w Nowym Telegrafie Warszawskim dopuszczamy dyskusję i debatę, ale wg jasnych zasad – jeśli ktoś twierdzi, jak tradycyjna lewica – aborcja jest złem, nieszczęściem, ale nie wolno za nią kobiety karać, powinna być legalna – większość naszych współpracowników z tym zdaniem się nie zgodzi, ale uzna jako argument w dyskusji. Możemy dyskutować. Non possumus mówimy tam, gdzie aborcja nazywana jest prawem człowieka, mówi się, że jest „cool”.