wtorek, 14 maja, 2024

Wyłudzili kasę, dzięki (prawdziwym) komornikom

Na policjanta, na wnuczka, na urzędnika – pomysłowość złodziei nie zna granic. Tym razem przestępcy dokonali oszustw na… komornika, a raczej… komorniczego klienta! Trójka oszustów pod pozorem egzekucji komorniczych wyłudzili 400 tysięcy złotych, które dali im komornicy.

fot. policja zdj. ilustr.

Mechanizm był prosty. 50-letni mężczyzna, jego 44-letnia partnerka i ich 47-letni wspólnik wpadli na pomysł wyłudzenia pieniędzy cudzymi rękami. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, oszuści zdobyli wiedzę dotyczącą komorniczych postępowań egzekucyjnych oraz dokumentów, które są konieczne do uzyskania tytułów wykonawczych. Postarali się o dane personalne osób, których użyli jako tak zwanych „słupów”. Spreparowali dokumentację, z której wynikało, że to właśnie oni są wierzycielami i to oni żądali wypłacenia im konkretnych kwot pieniędzy tytułem zaciągniętych w przeszłości zobowiązań. Ze sfałszowaną dokumentacją zgłaszali się do kancelarii komorniczej. Twierdzili, że spółka jest ich dłużnikiem. Na podstawie sfałszowanego sądowego tytułu wykonawczego kancelaria komornicza (prawdziwa) wszczynała śledztwo. Odbierała pieniądze dłużnikom, dając je oszustom. Z jednej spółek zdobyli oni ponad 400.000 złotych.  Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusze, którzy wpadli na trop oszustów ustalili, która kolejna spółka i komornik mają zostać oszukani. Dowiedzieli się też, że 50-latek i jego o rok młodszy wspólnik będą w dniu zatrzymania na warszawskim Wawrze, żeby ustalić szczegóły kolejnego przestępstwa. Postanowili ich zaskoczyć. Obaj panowie zostali zatrzymani. Mieli przy sobie telefony, które zostały wykorzystywane do przestępstwa. W samochodzie kryminalni zaleźli karty bankowe z danymi różnych osób. Wśród nich była karta na nazwisko jednego z fikcyjnych wierzycieli, na którego konto przelewane były pieniądze w pierwszej sprawie. W mieszkaniu starszego wspólnika policjanci ujawnili laptopa z danymi osób, na które fabrykowana była dokumentacja oraz gotówkę w kwocie ponad 25.000 zł. Wszystkie rzeczy zostały zabezpieczone. Do policyjnego aresztu trafili obaj wspólnicy oraz konkubina 50-latka. Wszystko wskazywało na to, że kobieta mogła brać udział w oszustwach. Po skompletowaniu materiału dowodowego kobieta została przesłuchana i zwolniona do domu. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty prokuratorskie. Na wniosek policjantów i prokuratora okręgowego mokotowski sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów. Teraz za oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości grozi im kara nawet do 10 lat więzienia – podaje policja.

(źródło: Policja)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img