wtorek, 23 kwietnia, 2024

Lista pretendentów Czyja Warszawa, czyli kto po Trzaskowskim?

Start Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenta RP  wymusił pytania nie tylko o starcie z Andrzejem Dudą, ale też o to, jak będzie wyglądać polityczna przyszłość stolicy. Jeśli Trzaskowski zwycięży, będzie musiał ustąpić z funkcji prezydenta Warszawy. Wtedy otwiera się giełda nazwisk. Czy rząd przedłużałby działalność zarządu komisarycznego? Czy wcześniejsze wybory wygrałby pewnie kandydat Platformy Obywatelskiej? A może zwycięzcą byłby ktoś z innej opcji, choć niekoniecznie z PiS?

Warszawa, fot. Freeimages.com

 Na razie pytania o schedę po Trzaskowskim są retoryczne – bo aby opuścić Warszawę Rafał Trzaskowski musiałby zostać prezydentem RP, a pomimo zmian w sondażach faworytem wyścigu prezydenckiego wydaje się urzędujący prezydent, Andrzej Duda. Jednak na giełdzie już pojawiają się nazwiska potencjalnych następców Trzaskowskiego. Przede wszystkim z PO – partia ta zdecydowanie wygrywa w antypisowsko nastawionym wielkomiejskim elektoracie. I tak wśród potencjalnych pretendentów wymienia się Małgorzatę Kidawę-Błońską, mieszkankę Ursusa, która była stołeczną radną. Kandydowała na prezydenta RP, zrezygnowała właśnie na rzecz Trzaskowskiego. Liderem mazowieckich struktur partii jest poseł Marcin Kierwiński, który również jest wymieniany jako potencjalny kandydat. Są też wiceprezydenci – Paweł Olszewski, Renata Kaznowska, czy przede wszystkim startujący w wyborach 2 lata temu (wycofał się na rzecz Trzaskowskiego) Paweł Rabiej. Niewykluczone też, że partia wskazałaby na polityków z dalszych szeregów, na przykład burmistrza którejś z dzielnic, albo kogoś z Rady Warszawy. Tyle w przypadku PO, co z miejską opozycją? W ostatnich wyborach z PiS kandydował na prezydenta stolicy Patryk Jaki, polityk Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Czy startowałby ponownie? Niekoniecznie – jest eurodeputowanym i to nie z Warszawy. W stolicy Prawo i Sprawiedliwość ma zaś kilku posłów niegdyś działających w stołecznym samorządzie – jak Jarosław Krajewski, były stołeczny radny, czy Paweł Lisiecki, były burmistrz Pragi Północ. Startować będzie zapewne ponownie lewicowy działacz miejski Jan Śpiewak.  Innym wariantem jest pojawienie się na stołecznej scenie politycznej nowej siły, na kształt Warszawskiej Wspólnot Samorządowej sprzed lat. Organizacji, która dystansowała się od partii politycznych, gromadziła ludzi od lewa do prawa i udało jej się doprowadzić do referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz. Czy teraz jest w stolicy klimat dla zbudowania takiej formacji i czy byłaby ona w stanie przedstawić liczącego się  kandydata w wyborach prezydenta Warszawy? (AZ)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img