środa, 24 kwietnia, 2024

Spór o rowery i samochody. A w tle śmierć ludzi

Nie wiem, czy rowery miejskie są w sensie epidemicznym bezpieczne, czy nie. Na pewno korzystanie z nich nie jest bezpieczniejsze od roweru prywatnego, spaceru pieszego czy podróży własnym prywatnym autem. Z drugiej strony – są chyba bezpieczniejsze niż podróż komunikacją miejską. Nie zmienia to faktu, że sam spór pomiędzy rządem, który na Veturilo nie pozwala, a władzami stolicy, które rowery chcą przywrócić jest żenujący.

fot. ODH

Prezydent Trzaskowski żąda przywrócenia rowerów miejskich. Argumentuje, że skoro pozwolono ludziom wychodzić, brak rowerów zwiększy liczbę pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej. To logiczny argument. Z tym, że wcześniej to podległy prezydentowi stolicy ZTM ograniczał liczbę kursów pojazdów komunikacji miejskiej, czym zwiększył tłok w owych pojazdach. Niektórzy – zapewne brutalnie i złośliwie – podnoszą, że władze stolicy dlatego tak walczą o rowery, bo na ich wypożyczaniu zarabiają. Bo gdyby chodziło rzeczywiście o dobro mieszkańców, to władze stolicy zniosłyby  też opłaty za parkowanie. Na to jednak nie ma zgody. Może warto więc pomyśleć o rozwiązaniu kompromisowym – przywrócić Veturilo, zlikwidować opłaty za parkowanie? W kontekście epidemicznym byłoby to najlepsze rozwiązanie.

Łucja Czechowska

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img