piątek, 3 maja, 2024

Adopcja psa? Tak, jak jest przemyślana!

Wzięcie psa ze schroniska, czyn jak najbardziej chwalebny, staje się ostatnio jednak elementem moralnego szantażu. W teorii wszystko jest proste. Piesek ze schroniska zasługuje na naszą miłość. Wiele wycierpiał. A więc zamiast  ładować pieniądze hodowcom, warto pomóc psu faktycznie potrzebującemu.  Rzecz w tym, że niezależnie od dobrych chęci ludzi, wygłaszających tego typu hasła, nie zawsze odzwierciedlają one  rzeczywistość. Koleżanka wzięła psa ze schroniska, który niestety pogryzł się z innym psem, będącym w domu. Znam przypadek, gdy ludzie musieli psa ze schroniska zwrócić, bo ten nie zaakceptował ich dzieci. Żeby było jasne – nie odradzam brania psów ze schroniska. Uważam jednak, że inne potrzeby ma zwierzak po przejściach, inne kupiony „od szczeniaka” w hodowli. I nie każdy może sobie pozwolić  na to, by zwierzaka po przejściach przyjąć. A – tu chyba zgodzą się wszyscy – zwracanie psa do schroniska, jest największym nieszczęściem dla samego zwierzęcia. Adopcja zwierząt? Jak najbardziej tak, ale musi być przemyślana.

(Materiał archiwalny z Nowego Telegrafu Warszawskiego)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img