sobota, 4 maja, 2024

Koszmarny początek, piorunujący finisz, zabrakło niewiele…

Było blisko. Legia przegrała z Parmą Perm zaledwie dwoma punktami. Zieloni kanonierzy od porażki zaczęli rozgrywki w pierwszym meczu drugiej fazy grupowej FIBA Europe Cup. Ulegli rosyjskiej Parmie Perm 70:72.

O porażce przesądził fatalny początek. „Zieloni kanonierzy” zaczęli anemicznie, byli tłem dla rywali. Wyglądało trochę tak, jakby europejski zespół mierzył się z potęgą z NBA. Pierwszą kwartę gospodarze przegrali aż 21 punktami – 12:33. W drugiej mecz się wyrównał, legioniści grali dużo lepiej, ale po niej wciąż przeważali Rosjanie, a nawet powiększyli przewagę do 23 punktów, prowadząc 52:29.

Trzecia kwarta to bardzo dobra gra i przewaga legionistów, którzy zmniejszyli różnicę dzielącą ich od rywali do 11 punktów (przegrywali po tej kwarcie 52:63). W czwartej kwarcie emocje sięgnęły zenitu, a podopieczni Wojciecha Kamińskiego w pewnym momencie wyszli naprowadzenie! W ostatnich minutach „Zieloni Kanonierzy” prowadzili 70:69. Niestety, Rosjanie rzucili za trzy punkty, a gospodarze nie byli w stanie doprowadzić do dogrywki. Przegrali mecz 70:72. W sobotę 11 grudnia o 19.30 Legia podejmie u siebie drużynę MKS Dąbrowa Górnicza w ramach Energa Basket Ligi. Kolejne spotkanie drugiej fazy grupowej FIBA Europe Cup  legioniści zagrają w środę 15 grudnia. Jadą do Holandii, gdzie zmierzą się z mistrzem Holandii, ZZ Leiden.

Legia Warszawa – Parma Perm 70:72

(12:33, 17:19, 23:11, 18:7)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img