sobota, 4 maja, 2024

Może jeszcze kląć nie pora, ale…

fot. Freeimages.com

Legia Warszawa po nieudanym starcie w pucharach nieco „ogarnęła się” w lidze, zakończyła rundę na pierwszym miejscu. Wprawdzie brak wzmocnień mógł niepokoić, ale potencjał zespołu powinien wystarczyć na bezproblemowe obronienie tytułu mistrza Polski. Powinien. Po zgrupowaniu w Dubaju słyszeliśmy, że drużyna jest w optymalnej formie. Słyszeliśmy. Ale to, co zobaczyliśmy w niedzielę w Bielsku-Białej zdecydowanie przeczy optymistycznym zapowiedziom. Niestety, ale porażka z ostatnim w tabeli Podbeskidziem jest jeśli nie dzwonem na trwogę, to poważnym dzwonkiem alarmowym. Może jeszcze nie należy kląć, ani przekreślać ekipę Michniewicza, ale powody do niepokoju są oczywiste. Wnioski muszą być natychmiastowe. Po pierwsze drużyna tu i teraz musi się ogarnąć (wciąż bardziej realna jest obrona tytułu niż jego utrata), po drugie musi nastąpić całkowita zmiana filozofii. Postawienie na polską młodzież powinno być priorytetem. Przede wszystkim potrzeba długoterminowej strategii. Bo tej chyba za bardzo nie widać…

Antoni Zankowicz

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img