20 lat temu na czele Platformy Obywatelskiej stało trzech liderów – Donald Tusk, Andrzej Olechowski i Maciej Płażyński. Dziś znów na czele, tyle, że współtworzonej przez PO Koalicji Obywatelskiej stoi triumwirat polityków – Borys Budka – przewodniczący Platformy, Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO oraz przewodniczący klubu parlamentarnego KO Cezary Tomczyk. Szefem klubu został on pod koniec września. Był jednym z szefów kampanii prezydenckiej Trzaskowskiego.
Dziś, wg ekspertów, widać wyraźny podział władzy w największej formacji opozycyjnej – Borys Budka zarządzać ma „twardym jądrem”, czyli partią PO. Cezary Tomczyk ma kierować pracami w Sejmie, na pierwszej linii frontu. A Rafał Trzaskowski jako prezydent Warszawy ma poszerzać spektrum. Stąd pomysł budowy „Nowej Solidarności” – szerokiego ruchu, który ma poszerzyć własną bazę – oprócz KO mają się tam znaleźć organizacje społeczne i samorządowe. Inna sprawa, że zdania co do zasadności samego ruchu są podzielone. Są eksperci, wg których Trzaskowski powinien raczej skupić się na walce o przywództwo w KO i mobiizacji elektoratu tej formacji. Nie brak też jednak głosów, że prezydent Warszawy powinien jednak zawalczyć o nowy szyld, KO jest bytem skompromitowanym.
(az)