poniedziałek, 20 maja, 2024

Bolesne odejście Slisza. Charatina i Rose’a żegnamy bez żalu. Kto z Legii i do Legii?

To chyba najważniejszy zawodnik Legii, którego nazwisko pada w kontekście odejścia z zespołu już zimą. Jeszcze kilka lat temu jego przyjście było uważane za niewypał. Dziś Bartosz Slisz jest i podporą środka pola w klubie, i etatowym zawodnikiem reprezentacji Polski. Jego potencjalne odejście byłoby ogromną stratą. Na przeciwległym biegunie są Ihor Charatin i Lindsay Rose, którzy przy Łazienkowskiej zawiedli. Z kolei utalentowanym młodziakom pomóc może wypożyczenie i ogranie gdzie indziej.

Slisz ma 24 lata, przyszedł do Legii Warszawa z Zagłębia Lubin w 2020 roku. Przez pierwsze dwa sezony był oceniany… różnie. Niezły w destrukcji, dużo gorszy w kreacji, mecze dobre przeplatał słabszymi. Już poprzedni sezon był przełomowy, defensywny pomocnik poprawił konstruowanie akcji, stał się gwarantem solidności w drugiej linii.

Nie sprzedadzą za 2,5 miliona

Prawdziwy rozkwit to tegoroczna runda jesienna. W zasadzie poza meczem z Austrią Wiedeń nie ma się do zawodnika o co przyczepić. Nie dziwi więc, że stał się etatowym reprezentantem Polski i jest najważniejszym piłkarzem Legii łączonym z zagranicznym transferem już zimą. W grę wchodzić ma Lecce z Serie A oraz klub z Major League Soccer (MLS), czyli ligi amerykańskiej. Chęć odejścia zadeklarował sam zawodnik, który w wywiadzie dla magazynu „Nasza Legia” stwierdził, że chciałby zobaczyć, jak smakuje inna liga. Klub ustami dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego zapewnił, że nie zgodzi się na sprzedaż za mniej niż 2,5 miliona euro. „Odrzucam oferty za niego na poziomie 2,5 miliona euro. Równie dobrze może nam się opłacić, aby został z nami i pomógł w zdobywaniu trofeów. To, że później odejdzie za darmo albo za symboliczne pieniądze mogłoby się spłacić w postaci trofeów i sukcesów” – mówił legendarny legionista w wywiadzie dla tygodnika „Piłka Nożna”.

Jedno poważne „ale”

Podejście dyrektora jak najbardziej ma sens. Z jednej strony to ostatni moment, w którym na piłkarzu można by było zarobić. Latem Slisz mógłby odejść za free. Jednak transfer już teraz, spowoduje ogromną wyrwę w drugiej linii. Legia ma przed sobą miesiące walki o mistrzostwo Polski i jak najlepsze wyniki w Lidze Konferencji Europy. Słowa Zielińskiego dają nadzieję, że władze klubu spróbują Slisza przekonać do pozostania na jeszcze jedną rundę. Alternatywą jest oczywiście pozyskanie wartościowego następcy, lub lepiej dwóch. To jednak zawsze ryzyko – nie każda potencjalna gwiazda staje się nią po przyjściu do zespołu. Poza tym na dziś nie ma zbyt wielu ruchów do Legii. Na razie krąży jedno nazwisko – reprezentant Japonii Ryoya Morishita. To 27-letni obrońca zespołu Nagoya Grampus. Z klubu odeszli Robert Pich, Patryk Sokołowski, Lindsay Rose. Być może odejdą bramkarze Cezary Miszta i Gabriel Kobylak, Ihor Charatin oraz właśnie Bartosz Slisz.

Odejście każdego z tych piłkarzy należy traktować inaczej. Pożegnania Picha i Rose’a, potencjalne Charatina byłoby z wszech miar korzystne. Piłkarze nie spełnili związanych z nimi oczekiwań. Patryk Sokołowski w trudnym czasie zadania spełnił, będzie wspominany bardzo dobrze, jednak przegrał rywalizację na mocno obsadzonej pozycji, szkoda faceta na ławkę rezerwowych. Jeszcze inna jest sytuacja młodych bramkarzy, Cezarego Miszty i Gabriela Kobylaka. Obaj mają już doświadczenie ligowe i w kadrach młodzieżowych. Jednocześnie przegrywają rywalizację z Kacprem Tobiaszem i Dominikiem Hładunem. Szkoda ich, by poświęcali energię na walkę o pozycję bramkarza numer trzy. Tu sensownym pomysłem byłoby wypożyczenie do jakiegoś ekstraklasowego klubu. Najbliższe tygodnie upłyną pod znakiem kolejnych doniesień transferowych. Runda wiosenna PKO BP Ekstraklasy rusza 9-12 lutego. Legioniści w piątek 9 lutego zagrają w Chorzowie z Ruchem. Z kolei 15 lutego rozegrają pierwszy mecz 1/16 finału Ligi Konferencji Europy z Molde. Rewanż 22 lutego.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img