poniedziałek, 20 maja, 2024

Na przystanku bił młotkiem, straszył nożem. Groził, że zabije kolegę, z którym pił

Burzliwy Nowy Rok na Grochowie. Młody mężczyzna wymachiwał nożem i straszył ludzi na przystanku tramwajowym. Uderzył mężczyznę młotkiem. Potem uciekł do pobliskiego bloku, gdzie groził, że zabije kolegę, z którym pił alkohol.

Do mrożących krew w żyłach scen doszło w noworoczny poranek na Grochowie. Jak informuje straż miejska, tuż po godzinie 7 rano funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o agresywnie zachowującym się mężczyźnie na przystanku tramwajowym u zbiegu Waszyngtona i Grenadierów. Napastnik uderzył pałką innego mężczyznę, po czym uciekł do pobliskiego bloku. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję usłyszeli krzyki na tyłach budynku od strony ulicy Kirasjerów. Gdy tam pobiegli, zobaczyli mężczyznę z młotkiem w jednej ręce i ostrym nożem tapicerskim w drugiej. Awanturnik odgrażał się, że kogoś zabije. Wystraszeni przechodnie widząc napastnika schodzili mu z drogi. Na widok strażników mężczyzna zaczął im grozić i wulgarnie ubliżać – relacjonuje straż miejska. Funkcjonariusze nakazali odrzucenie niebezpiecznych narzędzi i obezwładnili agresora. 32-latek był agresywny. Odgrażał się funkcjonariuszom. Groził, że zabije kolegę, z którym pił alkohol. Krzyczał, że spali jego samochód. Napastnika strażnicy zakuli w kajdanki i przekazali policji – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img