poniedziałek, 20 maja, 2024

Z prawkiem od trzech miesięcy i pod wpływem. Po dachowaniu uciekł

18-letni mieszkaniec Przysuchy nie nacieszył się długo prawem jazdy. Po trzech miesiącach spowodował wypadek. Ale odpowie za jazdę pod wpływem.

Do groźnego wypadku doszło w piątek, 28 lipca na ulicy Świętokrzyskiej w Przysusze. Jak informuje mazowiecka policja po godzinie 5.00 dyżurny przysuskiej jednostki został powiadomiony o dachowaniu pojazdu na ul. Świętokrzyskiej w Przysusze. Kierujący samochodem osobowym marki bmw nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni. Stracił panowanie nad kierownicą, dachował. Potem uderzył w ogrodzenie posesji, uszkodził cztery betonowe przęsła – relacjonuje policja. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, kierowcy… nie było. Mężczyzna sam oddalił się z miejsca wypadku. Policjanci szybko ustalili tożsamość kierującego. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec Przysuchy. Mundurowi odwiedzili go w miejscu zamieszkania. Sprawdzili stan trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był nietrzeźwy. Policjanci zatrzymali 18-latkowi prawo jazdy. Chłopak długo się nim nie nacieszył, bo miał je dopiero od 3 miesięcy. Policjanci zatrzymali niefortunnego kierowcę. O jego dalszym losie zadecyduje sąd – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img