czwartek, 18 kwietnia, 2024

Straszliwy krzyk wstrząsnął Grochowem. Tak pijany agresor potraktował kobietę

Do potężnej awantury doszło dwa dni temu na Grochowskiej. Gdy agresor zauważył mundurowych czmychnął ile sił w nogach.

Przerażający krzyk usłyszał w ostatnim dniu maja rejonie ulicy Grochowskiej. Zorientował się, że krzyk dobiega z budynku wielorodzinnego. Jak relacjonuje straż miejska do patrolujących ulicę funkcjonariuszy podszedł przechodzień. Poinformował że w bloku obok ktoś krzyczy i wzywa pomocy. Po kliku chwilach funkcjonariusze byli już pod drzwiami mieszkania, z którego słychać było głośną awanturę. Gdy zapukali, drzwi gwałtownie się otworzyły i wyszedł z nich wyraźnie pobudzony mężczyzna z metalowym przedmiotem w ręku. Otrzymał polecenie odłożenia go na ziemię. Polecenie wykonał, ale od razu rzucił się do ucieczki. Strażnicy złapali mężczyznę, od którego wyraźnie czuć było alkohol. Partnerka zatrzymanego powiedziała strażnikom, że nie zna przyczyn, dla których mężczyzna wszczął awanturę – relacjonuje Straż Miejska. Strażnicy wezwali patrol policji, który zdecydował, że awanturnika trzeba Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych (SodON). Odwieźli go tam strażnicy. Badanie wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad promil alkoholu – podsumowuje SM.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img