sobota, 20 kwietnia, 2024

Zostawił psa pod opieką znajomego. „Opiekun” okazał się bestialskim oprawcą

To się nie mieści w głowie! Właściciel zostawił psa pod opieką mieszkańca powiatu garwolińskiego. Tymczasowy opiekun czworonoga zapewnić miał mu jedzenie, picie i właściwą opiekę. Bestialsko się nad zwierzakiem znęcał. Wpadł, bo zrobił to pod okiem kamer.

Gdy musimy wyjechać na urlop, iść do szpitala, bądź wypadnie nam służbowa konferencja, często pojawia się problem, co zrobić z domowym pupilem. Najlepszą opcją jest wzięcie go ze sobą, jednak nie zawsze jest to realne. W takiej sytuacji pozostaje hotel dla zwierząt lub pomoc kogoś znajomego. Ta druga wersja jest najlepsza pod warunkiem, że jesteśmy przekonani co do osoby, której powierzamy naszego zwierzaka. Niestety, 40-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego zupełnie na opiekuna się nie nadawał. Kilka dni temu na dworcu kolejowym w Pilawie kamery zarejestrowały mężczyznę, znęcającego się nad psem. Jak informuje mazowiecka policja, na nagraniu wyraźnie widać, jak Nieznany mężczyzna wielokrotnie kopał czworonoga, którego prowadził na smyczy. Policjanci zajęli się sprawą. Zabezpieczyli zapis monitoringu i przesłuchali świadka. Ustalili, że sprawcą znęcania nad zwierzęciem był 40-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego, który miał krótkotrwale opiekować się psem pod nieobecność właściciela. Mężczyzna usłyszał zarzut, do którego się przyznał – relacjonuje policja. I przypomina, że znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem. Grozi za nie kara pozbawienia wolności do lat 3. W przypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, kara jest surowsza, może wynieść do 5 lat.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img