czwartek, 25 kwietnia, 2024

Legia goni Raków. Stoczyła ciężki bój w Lubinie. Działo się, ale punkty jadą do stolicy

Znów świetny początek, nerwowa końcówka, znów świetny mecz Josue. Legia Warszawa zdobyła niezwykle cenne punkty w Lubinie. Utrzymała dystans 7 punktów straty do liderującego Rakowa.

To był niezwykle trudny wyjazd dla legionistów. Podopieczni Kosty Runjaicia wprawdzie pokonali przed tygodniem Koronę Kielce, ale końcówkę zaliczyli bardzo nerwową – prowadząc 3:0 stracili w dwa gole i do ostatniego gwizdka drżeli o wynik. Ale jako jedyny zespół z czołówki w 18. kolejce wywalczyli komplet punktów. Teraz jednak poprzeczka była zawieszona dużo wyżej. Kosta Runjaić musiał zmierzyć się w Lubinie, z odrodzonym Zagłębiem.

Ciężki bój na trudnym terenie

Zagłębie z nowym szkoleniowcem, byłym selekcjonerem reprezentacji Polski Waldemarem Fornalikiem złapało wiatr w żagle. W derbach Dolnego Śląska rozbiło we Wrocławiu Śląsk aż 3:0. I spotkanie w Lubinie do łatwych nie należało. Od początku legioniści byli częściej w posiadaniu piłki, gospodarze skupili się na destrukcji i wyprowadzaniu kontrataków. Robili to dość skutecznie – bo kilka razy defensywa lubinian złapała gości na spalonym. A raz udało się im wyprowadzić kontrę, ale strzał Kacpra Chodyny w 23 minucie fenomenalnie obronił Kacper Tobiasz. W 37 minucie wreszcie legioniści udokumentowali swoją przewagę. Josue posłał kapitalną piłkę do Pawła Wszołka. Były reprezentant Polski (debiutował u Waldemara Fornalika) płaskim strzałem po ziemi pokonał Jasmina Buricia. Było 1:0 i takim wynikiem skończyła się pierwsza połowa. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Legia konstruowała akcję, Zagłębie umiejętnie się broniło i próbowało kontratakować. Legionistom nie udało się zdobyć gola z gry, ale po mistrzowsku wykorzystali stały fragment.

W 59 minucie z rzutu wolnego dośrodkował Josue, Ernest Muci głową wpakował piłkę do siatki. Było 2:0, mylił się jednak ten, kto był pewien łatwego zwycięstwa. Podopieczni Waldemara Fornalika włączyli bowiem wyższy bieg, a legionistom, podobnie jak w meczu z Koroną na moment „odcięło prąd”. W 69 minucie z dystansu uderzył Łukasz Łakomy. Kacper Tobiasz tym razem spóźnił się z interwencją. Zrobiło się 1:2 i końcówka znów była nerwowa. Obraz gry zmienił się diametralnie. To zawodnicy Fornalika atakowali, podopieczni Runjaicia bronili wyniku, starając się wyprowadzić kontrataki. W środku pola (jak zresztą przez cały mecz) harował Bartosz Slisz. A gospodarzom nie udało się sforsować defensywy Legii. Ostatecznie Zagłębie Lubin przegrało po niezłym meczu z Legią Warszawa 1:2. Z przebiegu całego spotkania legioniści byli drużyną lepszą. Pokazali dojrzałość i wyższą kulturę gry. Niepokoi jednak powtórka scenariusza ze spotkania z Koroną, czyli utrata sił w drugiej połowie, strata bramki, nerwowy koniec.

Legia umocniła się jako wicelider

Zagłębie zaimponowało walecznością. Widać też, że pod wodzą Waldemara Fornalika drużyna z Dolnego Śląska nie przypomina przypadkowej zbieraniny z poprzedniej rundy. Grając z zespołami spoza ścisłego topu raczej szybko opuści dolną część tabeli. W zespole gości przyzwoicie (choć nie ustrzegł się dwóch błędów) zagrał Kacper Tobiasz. To przyszły bramkarz pierwszej reprezentacji Polski. Przyzwoicie zagrała obrona i przede wszystkim linia pomocy. Wahadłowi robili sporo zamieszania, a Paweł Wszołek zdobył bramkę. Josue zaliczył dwie asysty. Kapitalnie spisał się Bartosz Slisz, który jako defensywny pomocnik wykonał ogromną pracę, przyczyniając się do utrzymania przewagi gości. Zamiast pauzującego za kartki Bartka Kapustki od pierwszej minuty grał młodziutki Igor Strzałek. Na chłopaka na pewno warto stawiać. Napastnicy – Maciej Rosołek miał okazje, ale przegrał pojedynki z Buriciem. Muci zrobił swoje, strzelając gola na 2:0. Na ostatnie minuty wszedł reprezentant Czech, Tomas Pekhart. Widać, że król strzelców sezonu 2020/21 potrzebuje jeszcze trochę czasu na aklimatyzację.

Najważniejsze – Legia Warszawa wygrała 2:1. Zdobyła cenne trzy punkty. Lider, Raków Częstochowa ma 45 punktów. W sobotę wygrał z Piastem Gliwice 1:0. Legia jest druga, ma punktów 38. Trzeci jest Widzew Łódź (31 punktów). Łodzianie, wracający po wielu latach do Ekstraklasy po dramatycznym meczu (niewykorzystany rzut karny) zremisowali 1:1 z Jagiellonią Białystok. Czwarte miejsce zajmuje Lech Poznań z 30 punktami. Mistrzowie Polski w środę sensacyjnie zremisowali w zaległym meczu z przedostatnią w tabeli Miedzią Legnica 2:2. W niedzielę znów mierzą się z legniczanami. Piąta w tabeli szczecińska Pogoń (30 pkt.), podejmie piłkarzy Śląska Wrocław. Mecz siódmej w tabeli Wisły Płock (28 pkt.) z Wartą Poznań został odwołany z powodu fatalnego stanu boiska. Z kolei ósma Stal Mielec (również 28 pkt.) zagra w niedzielę w Radomiu z Radomiakiem. W poniedziałek szósta w tabeli Cracovia (28 pkt.) zagra w Kielcach z ostatnią w lidze Koroną.

Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 1:2 (0:1)

0:1 Paweł Wszołek (37’)
0:2 Ernest Muci (59’)
1:2 Łukasz Łakomy (66’)

Zagłębie Lubin: Jasmin Burić – Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Arkadiusz Woźniak (76’ Mateusz Grzybek ) – Tomasz Makowski, Łukasz Łakomy – Kacper Chodyna (90’+1’ Tornike Gaprindashvili ), Filip Starzyński (76’Tomasz Pieńko ), Damjjan Bohar (46’ Sasa Zivec) – Rafał Adamski (72’Dawid Kurminowski)

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Maik Nawrocki, Artur Jędrzejczyk, Yiri Ribeiro – Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Igor Strzałek (69’Rafał Augustyniak), Josue (89’Robert Pich), Filip Mladenović (78’ Makana Baku) – Ernest Muci (78’Tomas Pekhart), Maciej Rosołek

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img