czwartek, 25 kwietnia, 2024

Bezpiecznie i ekologicznie. Kolej na kolej

Kolej to najbardziej ekologiczny środek transportu. W Polsce wciąż jednak dominują samochody i ciężarówki.

„Polska wciąż jest jednak mocno skoncentrowana na transporcie samochodowym, podobnie zresztą jak wiele innych państw. To zrozumiałe, bo przejście w kierunku innych środków transportu jest dużym krokiem. Potrzeba wielu inwestycji w infrastrukturę fizyczną i cyfrową. Jednak, jeśli będą inwestycje i będzie wola polityczna, to przyszłość rysuje się optymistycznie – uważa Monika Heiming. Szefowa Stowarzyszenia Europejskich Zarządców Infrastruktury Kolejowej w Unii Europejskiej (EIM).​ Jak wskazuje, wyzwaniem na nadchodzące lata jest wzrost konkurencyjności sektora kolejowego. Tak, aby stanowił on atrakcyjną alternatywę dla innych środków transportu. Jednak pod względem środowiskowym już w tej chwili kolej zajmuje pierwsze miejsce i jest najmniej emisyjnym sposobem przewozu ludzi i towarów. „Kolej jest środkiem transportu o najwyższej efektywności pod względem zużycia energii. Najbardziej ekologicznym pod względem emisji CO2. A także najbardziej wydajnym, ponieważ na niewielkiej przestrzeni transportowane są duże ładunki. I to jest optymalna sytuacja, jeżeli chodzi o wpływ na środowisko, ale także drgania czy hałas. To najlepszy sposób transportu dużej liczby osób i towarów w sposób najbardziej efektywny energetycznie i zrównoważony” – mówi Monika Heiming.

Ekologicznie i efektywnie

Według danych przytaczanych przez Urząd Transportu Kolejowego transport w Europie generuje 25 proc. całkowitych emisji CO2. Najwięcej, 72 proc., pochodzi z transportu drogowego (m. in. samochody osobowe i ciężarówki). Lotnictwo i transport morski produkują odpowiednio 12 i 14 proc. dwutlenku węgla. Kolej zajmuje ostatnie miejsce (tylko 0,4 proc. CO2). To niewiele w porównaniu do alternatywnych form podróżowania. W przeliczeniu na pasażera pociągi produkują trzykrotnie mniej dwutlenku węgla niż samochody, aż osiem razy mniej niż samoloty. To również jedyny środek transportu, który od 1990 roku zmniejszył ogólną emisję spalin, m.in. dzięki modernizacji lokomotyw. Z roku na rok są one coraz bardziej przyjazne środowisku (dane „Transport and environment report 2020”, EEA). „Kolej jest bardzo efektywna energetycznie, charakteryzuje się niskimi emisjami CO2 w porównaniu do pozostałych środków transportu. Wciąż musimy pracować nad wykorzystaniem paliw alternatywnych. W całej Europie trwają szeroko zakrojone rozmowy dotyczące wykorzystania m.in. wodoru, energii wiatrowej i fotowoltaicznej” – mówi szefowa EIM.

W dążeniach do całkowitej zeroemisyjności sektora kolejowego pomóc mają silniki wodorowe. Emitują one wyłącznie parę wodną. Także energia elektryczna, wykorzystywana do napędu pociągów, będzie w nadchodzących latach pozyskiwana z odnawialnych źródeł. Zgodnie z założeniami Programu Zielona Kolej w 2030 roku OZE pokryją już 85 proc. zapotrzebowania kolei na energię. Szacuje się, że zmniejszy to emisję gazów cieplarnianych w tym sektorze o ok. 9 mln t rocznie. W Polsce przykładem dążenia przewoźników do minimalizowania wpływu na środowisko jest PKP Intercity. Już 85 proc. taboru spółki nie emituje spalin wcale. Pociągi Pendolino, PesaDART i FLIRT3 już na etapie projektowania powstawały z myślą o środowisku. Powstały z ekologicznych, podlegających recyklingowi materiałów. Spółka wylicza, że tylko w 2020 roku Polacy podróżujący pociągami PKP Intercity przyczynili się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o 460 tys. t. Niższe emisje to niejedyna zaleta transportu kolejowego. Narażenie na ponadnormatywny hałas jest znacznie niższe niż w transporcie drogowym.

Zdecydowanie bezpieczniejsze

Podobnie jak bezpieczeństwo podróżowania. Jak wynika z danych w bazie Eko kolej, w 2020 roku w transporcie drogowym w Polsce wydarzyło się niemal 60 razy więcej wypadków niż w transporcie kolejowym. „Polska wciąż jest jednak mocno skoncentrowana na transporcie samochodowym. To zrozumiałe, bo przejście w kierunku innych środków transportu jest dużym krokiem. Potrzeba inwestycji w infrastrukturę fizyczną i cyfrową. Trzeba rozważyć systemy multimodalne, ponieważ nie można inwestować w wyizolowane środki transportu. W Polsce występują też dodatkowe wyzwania, jak granica z Ukrainą i kwestie rozstawu torów. Jeśli jednak jest chęć, aby inwestować w kolej, szybkie przewozy towarowe, pasażerskie, przyszłość rysuje się optymistycznie – mówi Monika Heiming. Polska realizuje Krajowy Program Kolejowy o wartości 76 mld zł z bardzo dużym udziałem środków unijnych przeznaczonych na modernizację infrastruktury kolejowej. Budżet KPK na lata 2023–2024 wzrósł o kolejne 100 mln zł. Kolejna nowelizacja KPK będzie już związana z nowym, unijnym budżetem na lata 2021–2027.

Według danych UTK w 2022 roku kolej przewiozła łącznie 248,63 mln t towarów. Jednak w Polsce wciąż tylko niewielki odsetek przewozów towarowych i pasażerskich odbywa się za pomocą transportu kolejowego. Dominuje transport drogowy. Dlatego – jak wskazuje szefowa EIM – głównym wyzwaniem na nadchodzące lata będzie wzrost konkurencyjności sektora kolejowego. Tak, aby mógł on stanowić atrakcyjniejszą alternatywę dla innych środków transportu. „Musimy podjąć działania na rzecz lepszych połączeń transgranicznych.Pracować nad bardziej konkurencyjną ofertą w porównaniu do transportu lotniczego. Takie rozmowy już się rozpoczęły, np. we Francji wprowadzono zakaz lotów krajowych (na dystansach krótszych niż te, które można pokonać alternatywnym środkiem transportu w mniej niż 2,5 godz. – przyp. red.). To jest kropla w morzu potrzeb, bo potrzebujemy też struktury bardziej sprzyjającej transportowi kolejowemu, począwszy od zachęt podatkowych po utrzymanie i innowacje. To duże wyzwania, nad którymi musimy pracować w tej dekadzie. Uważam, że to będzie dekada infrastruktury kolejowej – podsumowuje Monika Heiming.

(Newseria)

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img