wtorek, 23 kwietnia, 2024

SZOK. Blok o mało nie wyleciał w powietrze

Horror na Pradze-Południe. Dziesięciopiętrowy blok mógł wylecieć w powietrze. Bo jednemu panu nie spodobała się rurka. Więc ją wyciął. Rurą płynął gaz…

Krok od tragedii. Późnym popołudniem, na jednym z osiedli Pragi-Południe, w dziesięciopiętrowym boku ulatniał się gaz. Bo nieodpowiedzialny lokator wyciął rurkę.

Mieszkańcy bloku zorientowali się, że w bloku ulatnia się gaz. Na miejsce przyjechały służby – Straż Pożarna, pogotowie gazowe, policja. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, straż i pogotowie gazowe szybko opanowały sytuację. Szybko zażegnały zagrożenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Dzielnicowi zatrzymali 49-letniego mężczyznę. Jak się okazało to jego nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało, że zaczął ulatniać się gaz – informuje policja. Mężczyzna prowadził remont w mieszkaniu. Jedna z rurek, która przebiegała wzdłuż ściany przeszkadzała mu w pracach. Niee pasowała do zaplanowanej aranżacji pomieszczenia. Dlatego też 49-latek ją upiłował. Jak twierdzi na początku nic się nie ulatniało. Uznał nawet, że nie ma tam gazu. Kiedy jednak go poczuł sam postanowił sytuację rozwiązać. Najpierw nagwintował rurkę , a potem ją zakorkował – relacjonuje policja. Nadzór nad sprawą przejęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img