czwartek, 25 kwietnia, 2024

Najlepsi Szczęsny i Lewandowski, nieodpowiedzialny Cash. Oceny po Arabii

Te mistrzostwa niezależnie od ostatecznego wyniku są inne niż wszystkie w XXI wieku. Bo w przeciwieństwie do turniejów w Korei i Japonii w 2002 roku, Niemczech 2006 i Rosji 2018 tym razem Biało-Czerwoni mają przed ostatnim meczem spore szanse na awans. Po remisie z Meksykiem i wygranej z Arabią są liderem grupy.

W meczu z Arabią zagrali lepiej niż z Meksykiem, prezentując przebłyski niezłej gry. Z okazji stuprocentowych powinno być 4:1 – rywale mieli rzut karny, Polacy trafili po razie w słupek i poprzeczkę. Ostatecznie więc skkońćzyło się na 2:0. Jak ocenić poszczególnych zawodników?

Najlepszy bramkarz

Wojciech Szczęsny – 10. Występ kompletny, w kilku sytuacjach ratował zespół. Było tak przy groźnym strzale w 16 minucie i przede wszystkim przy rzucie karnym. Szczęsny obronił i strzał z jedenastu metrów i dobitkę. Do tego rozgrywał grę. Klasa.

Obrońcy: słabsi Cash i Kiwior, solidna firma Glik, „profesor” Bereszyński

Matty Cash – 5. Duży problem z oceną. Bo gdyby brać pod uwagę pierwsze pół godziny, byłaby dwója. Gdyby drugą część znacznie więcej. W mecz wszedł najbardziej nerwowo spośród Polaków. Elektryczny, mało kreatywny w ataku, a za bardzo przy przeszkadzaniu. Żółta kartka na początku, potem faul na drugą, na szczęście sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Gdyby dostał czerwo za dwie żółte, osłabiłby zespół, a nota wyniosłaby zero. Upiekło mu się. A po półgodzinie ogarnął się w defensywie i co najważniejsze – to on miał udział przy akcji, po której padła bramka.

Kamil Glik – 7. Mówi się „Polska powinna grać bez Glika”, „to już nie to”. I prawda, Glik to „przecinak”, ale w kadrze w każdym meczu gwarantuje grę na maksa, zaangażowanie, jeżdżenie na dupie. A skoro często i w tych rzadkich ładnych meczach, jak i tych przeciętnych bądź brzydkich, raczej się bronimy, jest idealnym liderem obrony.

Jakub Kiwior – 4. Bardzo niepewny występ. Podobnie jak Cash dostał głupią żółtą kartkę. Ale w przeciwieństwie do Casha w dalszej fazie meczu nie zaliczył przemiany, popełniał błędy. Do roli Pazdana z Euro 2016 bardzo mu daleko. Ale Pazdan po spotkaniu z Irlandią Północną był krytykowany, a od spotkania z Niemcami stał się „ministrem obrony narodowej”. Kiwior papiery na grę na najwyższym poziomie posiada. Oby objawił się z Argentyną.

Bartosz Bereszyński – 9. Profesor. Najlepszy z naszych obrońców. Udowadnia, że na lewej stronie nie musi grać piłkarz lewonożny. Skuteczny w obronie, próbował grać do przodu, dobrze współpracował z drugą linią. Świetny mecz.

Zaskakująco słaby Bielik, a Krychowiak jak sprzed lat

Krystian Bielik – 4. Z Meksykiem dał niezłą zmianę, tu zagrał słabo. To on zaliczył faul w polu karnym, przy którym na szczęście Szczęsny nas uratował. Bielik był nerwowy w destrukcji, niewiele dał w ofensywie. Na plus – strzał głową w pierwszej połowie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Rywali uratował obrońca. Liczymy na dużo, dużo więcej.

Grzegorz Krychowiak – 7. Najlepszy od dawna mecz Krychowiaka w kadrze, być może pozuytywny wpływ miał fakt, że grał przeciw zawodnikom z ligi, w której na co dzień występuje. Trochę mało aktywny w ofensywie, ale może to i lepiej.

Przemysław Frankowski – 6. Harował w defensywie, próbował grać do przodu, miał udział przy bramce na 1:0. Bardzo raziło spowalnianie gry, gdy przyjmował piłkę.

Piotr Zieliński – 7. Wbrew ocenie nie był to świetny mecz gracza Napoli. Ale liczą się efekty, a cholernie ważną bramkę Zieliński strzelił. Miał też świetne dośrodkowanie do Bielika, który strzelał głową ale obrońca wybił. To były jednak przebłyski, bywały przestoje. Jednak ocenę podwyższa bramka i fakt, że zawodnik grał z lekką kontuzją.

Dwóch napastników to jest to

Arkadiusz Milik – 7. Dobry mecz napastnika Juventusu. Mocno pracował, a w kluczowym momencie doskonale pokazał się i strzelił niemal idealnie. „Prawie” robi różnice – piłka trafiła w poprzeczkę. Gdyby gol wpadł ocena byłaby wyższa.

Robert Lewandowski – 9. Nerwowy mecz kapitana, ale liczy się to, co w siatce. A tu ma zaliczoną asystę do Zielińskiego, po której padł pierzy gol i bramkę na 2:0. Do tego strzał w słupek. No i fakt, że było przy nim trzech, bądź czterech zawodników Arabii Saudyjskiej.

Zmiana mianie nierówna, taktyka zadziałała

Jakub Kamiński – 7. Świetne wejście piłkarze Wolfburga. Mógł zaliczyć asysty, gdyby koledzy z ataku wykorzystali jego podania. Przyszłość tej drużyny.

Krzysztof Piątek – 4. Wszedł za Milika, nie pokazał zbyt wiele.

Czesław Michniewicz – 7. Taktyka pod rywala optymalna. Wygrana to także sukces selekcjonera. Na plus wprowadzenie Kamińskego. Na minus – zdjęcie Milika i wprowadzenie Piątka. Trochę skoda, że nie padły kolejne gole – różnica bramek może być kluczowa przy ustalaniu kolejności w grupie.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img