wtorek, 16 kwietnia, 2024

Żona odchodziła od zmysłów, gdy mąż zniknął. Staruszek zamarzał na działce

Starszy pan pojechał na działkę. Kontakt z nim się urwał. Policjanci zdążyli z ratunkiem w ostatniej chwili.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, do Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim wpłynęło zgłoszenie od kobiety z Warszawy. Twierdziła, że od trzech dni nie może nawiązać kontaktu ze swoim mężem. Jak dodała zgłaszająca, jej 84-letni mąż udał się na działkę do jednej z miejscowości w gminie Mińsk Mazowiecki, a ona od kilku dni nie może się do niego dodzwonić. Powiedziała funkcjonariuszom, że obawia się o jego życie i zdrowie. Utrudnieniem dla policjantów był fakt, że kobieta nie znała dokładnego adresu działki. Podała miejscowość i opisała zewnętrzny widok posesji – relacjonuje policja. Dodaje, że po tym zgłoszeniu nie było chwili do stracenia. Załoga patrolowa z mińskiej komendy natychmiast udała się do wskazanej miejscowości, gdzie szukała opisanej posesji.

Poszukiwania utrudniała pora nocna, ale zdeterminowanie mundurowych doprowadziło do odnalezienia właściwego miejsca na obrzeżach miejscowości. Tam zastali zamknięty dom – relacjonuje policja. Funkcjonariusze szukali 84-latka. Świecili latarkami przez okna. W jednym z pomieszczeń zauważyli leżącego na ziemi starszego mężczyznę, który nie był w stanie wezwać pomocy. Nie mógł się poruszyć a kontakt z nim był bardzo utrudniony. Było zimno, a senior ubrany był tylko w bieliznę. Na miejsce funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe.

W sytuacji zagrożenia życia i zdrowia mężczyzny, policjanci weszli do domu siłowo. Jednak tutaj zastali kolejne utrudnienie, ponieważ wewnątrz domu znajdował się duży i agresywny pies. Przy pomocy dykty, udało im się odizolować psa w części pomieszczenia. Wszystko po to, aby umożliwić bezpieczny dostęp załodze pogotowia ratunkowego do mężczyzny. Okazało się, że senior leży na podłodze od trzech dni, jest mocno wychłodzony. Wraz z załogą pogotowia ratunkowego, policjanci wynieśli 84-latka do karetki. Stan starszego pana bezpośrednio zagrażał jego życiu. Karetka zawiozła go do szpitala – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img