sobota, 18 maja, 2024

Zegarek odciąży twojego lekarza

Technologie pozostają priorytetową inwestycją w polskiej ochronie zdrowia. Jednym z celów jest odciążenie personelu medycznego – przekonują eksperci.

Cyfrowa dokumentacja medyczna, telemedycyna i zdalne monitorowanie pacjentów. Sztuczna inteligencja do wspomagania decyzji klinicznych. Prognozowania wyników leczenia oraz analityka predykcyjna. Te technologie dyrektorzy szpitali i placówek medycznych uznają za priorytet swoich inwestycji w nadchodzących trzech latach. Jak pokazuje tegoroczny raport firmy Philips „Future Health Index”, liderzy ochrony zdrowia pokładają nadzieję w nowych technologiach. Upatrują w nich przede wszystkim szansy na sprostanie wyzwaniom, z jakimi mierzy się obecnie cały system. Wśród najważniejszych są braki kadrowe i dysproporcje w dostępie do opieki zdrowotnej.

Szefowie placówek chcą innowacji

Raport firmy Philips pokazuje, że polscy liderzy ochrony zdrowia (dyrektorzy szpitali i placówek medycznych) dążą do wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Jedna czwarta z nich za priorytet uważa dołączenie do czołówki najnowocześniejszych dostawców świadczeń zdrowotnych. W perspektywie najbliższych trzech lat odsetek ten wzrośnie do 38 proc. „Zastosowanie technologii cyfrowych w medycynie rośnie. Obserwujemy to w zasadzie od okresu pandemii. Czyli od 2020 roku. Wtedy znaczenia nabrała możliwość zdalnej konsultacji z lekarzem. Także zarządzanie danymi pacjenta” – mówi agencji Newseria Biznes Michał Grzybowski, prezes zarządu Philips Polska. Katalizatorem cyfryzacji polskiego systemu ochrony zdrowia była pandemia COVID-19. Przyczyniła się do większego upowszechnienia technologii w szpitalach i placówkach medycznych. Ten okres uwidocznił także dysproporcje w dostępie do opieki zdrowotnej. Ankietowani przewidują, że w najbliższych latach będą nadal priorytetowo traktować działania na rzecz równości w dostępie do ochrony zdrowia. Deklaruje to co trzeci z nich. Konkretne wdrożenia w tym zakresie ma za sobą zaledwie 13 proc. badanych.

Zbadać pacjenta, gdziekolwiek on jest

W badaniu „Future Health Index” ok. 1/4 badanych wskazywała, że bardzo ważne jest niwelowanie różnic w dostępie do opieki medycznej. Tu z pomocą przychodzą rozwiązania telemedyczne, informatyczne i cyfrowe. Dzięki nim pacjent niekoniecznie musi być fizycznie obecny w placówce medycznej. Może znajdować się w dowolnym miejscu, a dane dotyczące jego stanu zdrowia mogą być przekazywane między nim a lekarzem. A także ośrodkami, które sprawują opiekę nad tym pacjentem. W ten sposób rozwiązania cyfrowe rzeczywiście przyczyniają się do niwelowania różnic w dostępie do ochrony zdrowia” – mówi Michał Grzybowski. Dodaje, że przy równoczesnym zadbaniu o kompleksowy rozwój zdolności cyfrowych społeczeństwa skala pozytywnych odziaływań nowych technologii może być jeszcze większa. Rozwiązania telemedyczne i zdalne monitorowanie pacjentów mają wysoki priorytet w polskim systemie ochrony zdrowia. 45 proc. liderów sektora ocenia, że inwestycje w ten obszar będą kluczowe w perspektywie najbliższych trzech lat.

Inteligentne urządzenia w szpitalu i poza nim

Rozwiązania telemedyczne pozwalają monitorować stan pacjenta. Niezależnie od tego, czy znajduje się on fizycznie w szpitalu, czy poza jego murami – mówi prezes Philips Polska. „Przykładem są inteligentne urządzenia do monitorowania, które mogą być stosowane w szpitalach. Ale również kiedy pacjent opuszcza placówkę medyczną. Jego dane i sygnały życiowe są przesyłane do lekarza prowadzącego w czasie rzeczywistym 24 godziny na dobę. Lekarze i liderzy ochrony zdrowia dostrzegają potencjał innowacyjnych technologii. Inwestują w te rozwiązania i deklarują, że będą robić w tym kierunku znacznie więcej. „Kontakt przez smartfon i teleporada są już wykorzystywane na szeroką skalę. Podobnie jak powszechne stały się aplikacje, dzięki którym możemy współpracować na odległość.

Zegarek zbada EKG

Coraz modniejsze są też urządzenia ubieralne, które przekazują dane medyczne. Patrząc na nadgarstki ludzi wokół nas, widzimy, że wielu z nich ma opaski i zegarki zakwalifikowane jako urządzenia medyczne. Dane, które przekazują – np. EKG z takiego zegarka – są danymi kwalifikowalnymi do wykorzystania w codziennej pracy personelu medycznego. I tego będzie coraz więcej. Tak się zmienia świat” – dodaje dr n. med. Tomasz Maciejewski, dyrektor warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka. Jeszcze więcej, bo 66 proc. badanych, wysoko na liście priorytetów umieszcza inwestycje w cyfrową dokumentację medyczną (np. systemy EDM i EHR). „Rozwiązania typu EMR [electronic medical record – red.], czyli zarządzanie danymi pacjenta w szpitalu i poza nim. Wymienianie się danymi pacjentów pomiędzy placówkami, wymienianie się protokołami dotyczącymi zarządzania poszczególnymi chorobami – to dzieje się tu i teraz. Liderzy ochrony zdrowia, kierując swoimi ośrodkami, coraz częściej wymieniają się danymi pacjentów, wymieniają się tymi protokołami – mówi Michał Grzybowski.

Zdjąć z lekarzy kwestie administracyjne

Większość badanych liderów ochrony zdrowia w Polsce uważa, że potrafią korzystać z dostępnych im danych. Przeszkodą w ich wykorzystaniu nie jest także brak zaufania. Wskazywane przez ankietowanych są brak dokładności danych czy brak odpowiednich cyfrowych technologii. Wg raportu ciągu najbliższych trzech lat priorytety inwestycyjne w placówkach medycznych przesuną się w stronę sztucznej inteligencji. Powszechne wdrożenie takich rozwiązań pomogłoby m. in. odciążyć personel medyczny od wykonywania zadań administracyjnych. W tej chwili pochłaniają one nawet do 80 proc. jego czasu pracy. „Aby poprawić jakość leczenia, musimy przede wszystkim lepiej wykorzystać personel medyczny. Umożliwić mu to, żeby faktycznie poświęcał swój czas na leczenie pacjentów, procedury medyczne. Trzeba go odciążyć ze wszystkich zadań administracyjnych. Bo to zajmuje mnóstwo czasu i budzi frustrację. Lekarze, pielęgniarki czy fizjoterapeuci nie są stworzeni do tego, żeby siedzieć i wprowadzać informacje do komputera. Ale żeby zajmować się pacjentem” – mówi dr. n. med. Tomasz Maciejewski.

To odciąży personel medyczny

1/3 liderów polskiej ochrony zdrowia za kluczowe uznaje inwestycje w sztuczną inteligencję do wspomagania decyzji klinicznych i prognozowania wyników leczenia. Większość dostrzega duży potencjał analityki predykcyjnej w tym zakresie. 68 proc. uznaje, że pozwoli ona poprawić doświadczenia pacjentów, obniżyć koszty leczenia. 64 proc., że przyczyni się do poprawy wyników leczenia. 63 proc., że zmniejszy nierówności w obszarze ochrony zdrowia. „Nowe technologie wdrażamy m. in. po to, żeby odciążyć personel medyczn. Ułatwić mu pracę, pomóc pacjentowi. Jednocześnie angażując go w proces leczenia czy utrzymania dobrego zdrowia. Nie znaczy to, że my każemy mu samemu się badać czy operować. Oznacza, że będzie on mógł sam sobie mierzyć ciśnienie, cukier czy natlenienie krwi. Bo będzie nosił opaskę, która przypomni mu też, kiedy i jakie ma wziąć leki. To wszystko ułatwi nam nadzorowanie przestrzegania zaleceń, stosowania zleconych terapi. Ułatwi komunikację między pacjentem i personelem medycznym – mówi dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

Największym wyzwaniem braki kadrowe

Jak wskazuje, takie inicjatywy są konieczne w kontekście największego wyzwania, z jakim mierzy się system, czyli braków kadrowych. „Uważa się, że w 2030 roku w zawodach medycznych na całym świecie będzie brakowało ponad 10 milionów ludzi. Niektórzy nawet mówią, że będzie to 15 mln. Powstanie 40 mln nowych miejsc pracy, ale będzie nadal brakowało jeszcze 15 mln ludzi. Tak, że nawet nowe technologie, które wprowadzamy i które wejdą w życie, będą używane, nie zabiorą nikomu pracy. One stworzą nowe miejsca pracy, a to będzie generowało dalsze niedobory” – mówi dr. n. med. Tomasz Maciejewski. „Future Health Index” to przeprowadzane przez firmę Philips globalne badanie. Analizuje priorytety i wyzwania, przed którymi stoją liderzy ochrony zdrowia. Między innymi kadra zarządzająca oraz dyrektorzy szpitali i innych placówek medycznych. Tegoroczna edycja raportu jest już siódmą. Powstała na podstawie badań przeprowadzonych w 15 krajach, w tym również w Polsce.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img