środa, 24 kwietnia, 2024

Woda jak piwo, albo kawa. Ale pachnie po prostu rzeką. Jak tu pić kranówkę?

Znów ciemna woda pojawiła się w kranach mieszkańców ulic Zbaraskiej, Międzyborskiej, Waszyngtona. Podobne sygnały są z Pragi-Północ. O co chodzi?

Miasto od dawna promuje picie kranówki. Jest ona coraz czystsza, ozonowana, wielokrotnie filtrowana. Nasi czytelnicy od wielu miesięcy alarmują o dziwnej barwie wody w kranach w stolicy. W ostatni weekend ponownie. – Woda była ciemna, niczym kawa. Potem wyglądała jak piwo. Ale bynajmniej nie miała zapachu trunku, raczej pachniała brudną rzeką – mówi Marcin, mieszkaniec Grochowa. Jak podkreśla, w sobotę woda wyglądała w sposób, bynajmniej nie zachęcający do jej picia. – Myślę, że przerzucę się na wodę butelkowaną albo lepiej oligocenkę. Nawet gotować będę wodę z baniaków – mówi. Podobnie od miesięcy robi pani Ola, mieszkanka ulicy Zbaraskiej. – To nie jest codziennie. Zdarza się co dwa, trzy tygodnie. Ale jednak obawiam się pić takiej wody. Nie tylko surowej – tu nie ma mowy. Także przegotowanej. Dlatego kupujemy z mężem baniaki. I wodę z nich gotujemy na herbatę, czy kawę – tłumazy. Pani Paulina, mieszkanka Grochowa także przestała pić wodę z kranu. Jednak ze względów ekologicznych stara się baniaków nie kupować. – Przynoszę do domu wodę ze źródła wody oligoceńskiej. To chyba najlepsze rozwiązanie – mówi. Zapytania w sprawie wysłaliśmy do Urzędu Dzielnicy Praga-Południe. Gdy otrzymamy odpowiedź natychmiast ją opublikujemy.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img