czwartek, 25 kwietnia, 2024

Historia mundiali. 1978 Triumf Argentyny, mistrzostwa w cieniu dyktatury

Pierwsze złoto Argentyńczyków, słabsi Niemcy, oszukana Brazylia.  XI Mistrzostwa Świata odbyły się w Argentynie. W czasie, gdy krajem tym rządziła junta wojskowa, a prawa człowieka były regularnie łamane. Złoto dla gospodarzy w dyktatorsko rządzonym kraju było racją stanu. I zostało zdobyte, choć sposób, szczególnie awansu do finału, budzi wątpliwości.

Argentyńczycy zdobyli wicemistrzostwo świata na pierwszym turnieju w Urugwaju, w 1930 roku. Potem było znacznie gorzej – drużyna czasem imprezy bojkotowała, czasem zajmowała dalekie miejsca, ale nie będąc w najmocniejszym składzie. Potencjał miała jednak zawsze. A w 1978 roku, jako gospodarze, w kraju rządzonym przez juntę wojskową, mieli osiągnąć sukces za wszelką cenę. Jednym z głównych rywali miała być podrażniona zaledwie czwartym miejscem cztery lata wcześniej Brazylia. Wciąż mocna, choć już bez Johana Cruyffa była Holandia, broniący tytułu zespół RFN. W gronie faworytów wymieniano też Polaków, którzy cztery lata wcześniej zajęli sensacyjne trzecie miejsce. A piłkarsko zdawali się jeszcze mocniejsi.

Ostatni turniej z szesnastoma drużynami

Mistrzostwa Świata w Argentynie były ostatnimi, w których wystąpiło 16 zespołów. Regulamin był taki sam jak cztery lata wcześniej – z każdej z czterech czterozespołowych grup wychodziły dwa zespoły. Dwie grupy półfinałowe wyłaniały finalistów, uczestników meczu o 3 miejsce oraz zespoły z kolejnych miejsc. Bez eliminacji zapewniony awans mieli gospodarze – Argentyńczycy oraz obrońca trofeum, zespół RFN. Zakwalifikowało się dziewięć zespołów z Europy: Austria, Francja, Hiszpania, Holandia, Polska, Szkocja, Szwecja, Węgry, Włochy. Dwa z Ameryki Południowej: Brazylia i Peru. Po jednym z Afryki – Tunezja, Ameryki Północnej – Meksyk, Azji – Iran. Debiutantami w turnieju były zespoły Iranu i Tunezji. Zabrakło dwóch, spośród pięciu wtedy zdobywców mistrzowskiego tytułu – Urugwaju (mistrz Świata 1930 i 1950) oraz Anglii (MŚ 1966). Pozostali – RFN, Brazylia i Włochy należeli do faworytów.

W grupie A zwyciężyli Włosi, przed Argentyną, drużyny te awansowały zostawiając w pokonanym polu ekipy Francji i Węgier. Grupę B wygrali Polacy, przed RFN, Tunezją i Meksykiem (awans Polska i RFN). W grupie C awansowała z pierwszego miejsca Austria, z drugiego Brazylia, odpadły Hiszpania i Szwecja. Z grupy D do kolejnej rundy przeszły Peru i Holandia, z turniejem pożegnali się Szkoci i Irańczycy. Dość niemrawo turniej rozpoczęli nie tylko Niemcy. Także Holendrzy, czy Brazylijczycy, którzy dali wyprzedzić się Austriakom. Zaczynała się faza półfinałowa. Brazylia ograła Peru 3:0, Argentyna Polskę w dramatycznym meczu 2:0. W drugiej kolejce Biało-Czerwoni wygrali z Peruwiańczykami 1:0 (gol Andrzeja Szarmacha). Zespoły z Ameryki Południowej zremisowały bezbramkowo. W efekcie o wszystkim decydowała ostatnia kolejka.

Wielki triumf Argentyny

Peru nie grało już o nic. Brazylia i Argentyna zachowały szansę na finał. Polacy na finał iluzoryczne, na medal – realne w razie zwycięstwa z Brazylią graliby w meczu o trzecie miejsce. Canarinhos wygrali 3:1, ale wygrana finału im nie dała. Argentyna rozbiła Peru 6:0 i to gospodarze po raz drugi w swej historii trafili do finału. Awans budził poważne wątpliwości. Decydowała różnica bramek. Tę przed meczem miała lepszą Brazylia (3-0, przy 2-0 Argentyńczyków). Wygrana Canarinhos 3:1 z Polakami dała im różnicę bramek 6-1. Argentyńczycy nawet przy wygranej 3:0 nie graliby w finale. Wygrana aż 6:0 budziła wątpliwości, biorąc pod uwagę fakt, że Peruwiańczycy nie mieli już najmniejszych szans nawet na grę w meczu o trzecie miejsce. Dlatego bardzo dobrze, że dziś mecze decydujące o medalach odbywają się w fazie pucharowej.

W grupie pierwszej przebudziła się Holandia, która rozbiła Austrię 5:1, potem zremisowała z RFN 2:2. W tym czasie Włosi zremisowali z Niemcami i pokonali Austriaków 1:0. O wszystkim decydowała ostatnia kolejka. Pomarańczowi okazali się lepsi od Italii, wygrywając 2:1. W drugim spotkaniu Austriacy sensacyjnie ograli ekipę RFN 3:2. W efekcie w finale spotkały się drużyny Holandii i Argentyny. O trzecie miejsce rywalizowali Brazylijczycy z Włochami. Canarinhos wygrali 2:1.
W finale  Argentyńczycy prowadzili 1:0, po golu Kempesa. Wyrównał Naningha w 82 minucie. W dogrywce bramki Kempesa w 105 i Bertoniego w 116 minucie przesądziły o wyniku spotkania. Po raz pierwszy mistrzowski tytuł wywalczyła Argentyna. Pomarańczowi drugi raz z rzędu zajęli drugie miejsce. Królem strzelców imprezy, z sześcioma golami został Argentyńczyk, Mario Kempes.

KOLEJNOŚĆ MISTRZOSTW ŚWIATA

1 Argentyna

2 Holandia

3 Brazylia

4 Włochy

5 POLSKA

6 RFN

7 Austria

8 Peru

9 Tunezja

10 Hiszpania

11 Szkocja

12 Francja

13 Szwecja

14 Iran

15 Węgry

16 Meksyk

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img