sobota, 18 maja, 2024

Telefon ukradli „dla okupu”. Na miejsce „transakcji” przyszli policjanci

Kobiecie na Pradze zginął telefon wart 4,5 tysiąca złotych. Niebawem złodziej zadzwonił do mamy pokrzywdzonej. Zaproponował pieniądze za odzyskanie własności. Mocno się przeliczył.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji złodzieje na Pradze najpierw ukradli kobiecie telefon, a potem usiłowali wyłudzić od niej pieniądze. Wszystko rozegrało się kilka dni temu. Kobieta przeżyła ciężki stres, gdy zorientowała się, że nie ma telefonu wartego 4500 złotych. Stres przeszedł w irytację, gdy do mamy pokrzywdzonej zadzwonił telefon. Wyświetlił się… jej własny numer. Nieznajomy mężczyzna powiedział zszokowanej kobiecie, że ma jej telefon. Oczywiście odda sprzęt. Ale wtedy, gdy dostanie za to pieniądze. Pokrzywdzona postanowiła działać, poszła na komendę, a dyżurny przyjął zgłoszenie. Policjanci pojechali w miejsce, gdzie miało dojść do przekazania telefonu. Na miejscu było dwóch mężczyzn. Zdziwieni obecnością policjantów tłumaczyli, że nie wiedzą o co chodzi. Funkcjonariusze zatrzymali obu panów. Telefon odzyskali, zwrócili właścicielce.  W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu jeden z mężczyzn usłyszał  zarzuty oszustwa i przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej, natomiast drugi oszustwa i paserstwa – informuje policja. Nadzór nad sprawą przejęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img