środa, 24 kwietnia, 2024

Śmiertelna choroba nie odpuszcza. Wścieklizna wciąż na Mazowszu

Wojewódzki Lekarz Weterynarii potwierdził trzydziesty pierwszy w tym roku przypadek wścieklizny, w Warszawie, w Wawrze.

Po 1 czerwca przez niemal dwa miesiące był spokój. Służby nie informowały o wściekliźnie. A niektórzy zaczęli nawet sugerować, że zaraza się cofa. Jednak 29 lipca potwierdził 29. w tym roku przypadek wścieklizny. U lisa w Warszawie.  4 sierpnia odnotował przypadek nr 30. Także w Warszawie, chorym zwierzęciem również był lis, w dzielnicy Wawer. Przez kolejne miesiące był spokój. I znów, tym razem w miejscowości Ponurzyca koło Otwocka. Ponownie gatunkiem, u którego stwierdzono wściekliznę jest lis.

Śmiertelna choroba odzwierzęca

W tym roku potwierdzono 31 przypadków. W ubiegłym roku było ich 110. Wścieklizna to najgroźniejsza zoonoza, czyli choroba odzwierzęca. Po wystąpieniu objawów prawie zawsze dochodzi do śmierci. Chorobą zarazić się można przez kontakt z chorym zwierzęciem. Stąd apele o ostrożność. Przede wszystkim należy unikać kontaktów z obcymi zwierzętami. Gdy już do takiego kontaktu dojdzie, natychmiast zgłośmy się do lekarza. Surowica podana przed wystąpieniem objawów może uratować nam życie! Po drugie dbajmy o domowe pupile. Psy, a od tego roku także koty, obowiązkowo raz do doku muszą być zaszczepione. Nie wypuszczajmy z domów kotów, psy wyprowadzajmy jedynie na smyczy. Zachorować może jednak każdy ssak.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img