czwartek, 25 kwietnia, 2024

Szła zapłakana, bez butów, z dzieckiem na ręku. Policjant ustalił, co się stało

Policjant na ulicy zobaczył zapłakaną kobietę. Szła boso, z małym dzieckiem na ręku. Okazało się, że uciekła przed agresywnym, pijanym partnerem.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, sytuacja miała miejsce kilka dni temu w Nowym Dworze Mazowieckim. Policjant z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, który wcześniej przez kilka lat pełnił służbę w nowodworskiej komendzie, wracał wieczorem do domu. Gdy zobaczył 23-latkę  z dzieckiem, zareagował. Poszedł do domu po buty dla kobiety i kurtkę dla dziewczynki.  Powiadomił dyżurnego nowodworskiej komendy. Funkcjonariusze prewencji namierzyli partnera kobiety. 26-latek w wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali go, przewieźli do policyjnej celi. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim, relacjonuje policja. Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania obrażeń ciała, na okres nie dłuższy niż 7 dni, na szkodę osób najbliższych, wspólnie z nim zamieszkujących. Prokurator zastosował wobec 26-latka środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego. Jak inforkuje policja, mężczyzna ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi, zakaz zbliżania się do nich. Otrzymał też nakaz opuszczenia zajmowanego z pokrzywdzonymi lokalu. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img