wtorek, 21 maja, 2024

HOLY GOALIE, uhonorowanie LEGENDY

Mecz towarzyski Legia Warszawa – Celtic Glasgow to pożegnalne spotkanie Artura Boruca. Bramkarza-legendy obu klubów, uczestnika MŚ 2006, Euro 2008 i 2016. W wieku 41 lat piłkarską karierę kończy jeden z najlepszych polskich bramkarzy.

Mecz Legia – Celtik wywołał pewne kontrowersje związane z cenami biletów i frekwencją na meczu. Kontrowersje budziły też ostatnie miesiące kariery Artura Boruca. A jednak warto, w takim dniu choć skrótowo przypomnieć dorobek zawodnika, który jest niekwestionowaną legendą obu klubów i najczęściej występującym w kadrze narodowej bramkarzem reprezentacji Polski.

Nie byl typem grzecznego chłopca

Artur Boruc nie należy do piłkarzy grzecznych i spokojnych. Nie jest ani typem grzecznego chłopca, ani simbego profesjonalisty typu Lewandowski. Jego historia to raczej porównania do Paula Gascoigne’a, Władysława Grotyńskiego, Erica Cantony i wielu innych. Niekoniecznie grzecznych, niekoniecznie spokojnych, ale mających swe miejsce w historii futbolu. Artur Boruc zaczynał w Pogoni Siedlce, do wielkiej piłki wypłynął jednak w Legii Warszawa. Zdobył z klubem z Łazienkowskiej dwa tytuły mistrza Polski, oba w zupelnie innych epokach. To było mistrzostwo w sezonie 2001/02 (na początku sezony grał w klubie jeszcze Wojtek Kowalczyk). I 19 lat później, w sezonie 2020/21.

Lata 2005-2010 to gra w Celtiku Glasgow, gdzie także był legendą. A potem? Włoska Serie A i Fiorentina (lata 2010-2012). Premier League i Southampton 2012-2-14. Potem angielskie Bournemouth (2014-2020). Klub, z którym awansował do Premier League. Wreszcie powrót do Legii.

Król Artur w kadrze

To także kawał historii reprezentacji Polski. Debiutował w Bydgoszczy, 28 kiwetnia 2004 roku. Polska zremisowała z Irlandią 0:0, a Boruc na placu pojawił się w 59 minucie. Był bohaterem na MŚ 2006 i przede wszystkim w eliminacjach oraz na mistrzostwach Europy 2008. Grał w przegranych eliminacjach MŚ 2010 (bardzo nieudane dla samego Boruca) oraz MŚ 2014 (udane dla Boruca, przegrane przez Polaków). Był rezerwowym na Mistrzostwach Europy 2016 we Francji, gdzie Polacy odpadli w rzutach karnych z późniejszym triumfatorem, zespołem Portugalii. Po spotkaniu niektórzy sugerowali, że w końcówce należało wprowadzić Boruca, by to on bronił w konkursie rzutów karnych. Teoria, że wygrałby awans do półfinału jest ciekawa, ale całkowicie niesprawdzalna. W kadrze narodowej występował u kilku selekcjonerów: Pawła Janasa, Leo Beenhakkera, Franciszka Smudy (został wyrzucony), Waldemara Fornalika, Adama NAwałki. W latach 2004 2017 rozegrał 65 meczów, co jest rekordem wśród bramkarzy. Bez wątpienia karierę kończy jedna z największych osobowości polskiej piłki, legenda Legii Warszawa i Celtiku Glasgow.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img