Jak co roku gazeta „Nowy Telegraf Warszawski” w okresie letnim wchodzi w „tryb wakacyjny”. Od tej pory ukażą się pojedyncze numery w czerwcu, lipcu i sierpniu. Od września wrócimy do trybu gazety cotygodniowej. W tym roku czas wakacji zostanie wykorzystany na duże zmiany w naszej gazecie, portalu i wydającym go wydawnictwie.
Gazeta „Nowy Telegraf Warszawski” ukazuje się od sierpnia 2019 roku. Od 2020 roku regularnie co tydzień w wersji niskonakładowej bądź PDF, a nieregularnie (najczęściej raz w miesiącu) w wersji drukowanej i nieco większym nakładzie. Jest kontynuacją pisma Telegraf24, które ukazywało się w latach 2010 – 2019 w Warszawie i województwie świętokrzyskim. Zarówno w roku 2020 jak i 2021 w okresie wakacyjnym zmniejszaliśmy częstotliwość do jednego wydania w miesiącu. Nie inaczej jest w roku 2022. Z tą różnicą, że w tym roku czas wakacyjny wykorzystujemy na duże zmiany w gazecie, portalu, i samym wydawnictwie.
To się nie zmieni
Jeśli chodzi o gazetę, jak do tej pory będziemy pismem lokalnym, ukazującym się głownie na terenie Warszawy (choć nie tylko). Pismem, w którym wciąż duże (a może jeszcze większe) znaczenie będzie miała lokalność – czyli to, co dzieje się w społeczności dzielnic, osiedli. Regionalność – czyli to, co dzieje się w mieście, województwie. Jednak bardzo dużą rolę przywiązujemy do kwestii ogólnokrajowych, czy międzynarodowych. Nie zabraknie tematów historycznych, społecznych, sportowych.
Jesteśmy medium umiarkowanie konserwatywnym i tradycjonalistycznym, zachowującym jednak dystans wobec obecnej polityki i polityków. Uważamy, że misją mediów jest patrzenie władzy (obojętne krajowej, czy samorządowej, czy tej na szczeblu unijnym) na ręce. Wyznajemy pogląd polityki użytkowej – to znaczy takiej, w której politycy obojętnie której partii są traktowani jak robotnicy, czy rzemieślnicy. Rozliczamy ich z tego, co robią dla społeczności lokalnej, miasta, regionu, państwa. Fakt, że ktoś jest posłem, ministrem, senatorem, nie uprawnia go do odbierania jakichkolwiek honorów.\
Misja pisma
Bliska jest nam tradycja jagiellońska – kraju opartego na średniej szlachcie, budującego niezwykłą jak na tamten czas federację w środku Europy. Tradycję tę rozumiemy jako z jednej strony kształtowanie polityki bliskości z krajami sąsiednimi, z drugiej na wsparciu klasy średniej, będącej podstawą demokratycznego i silnie funkcjonującego państwa. Warunkiem istnienia niepodległego i demokratycznego państwa jest w naszej opinii nie zwycięstwo tej, czy innej opcji politycznej, a powstanie silnej klasy średniej i społeczeństwa obywatelskiego. Staramy się położyć tu swoją maleńką cegiełkę.
Wkrótce wydawnictwo przekształcimy w spółkę, z wyraźnym rozdzieleniem części redakcyjnej – dziennikarskiej od sprzedażowej i reklamowej. Oprócz tego powołamy stowarzyszenie obywatelskie. A wśród najbliższych planów mamy – już po wakacjach – wydania książkowe i treści płatne.
O szczegółach zmian poinformujemy na bieżąco.