sobota, 18 maja, 2024

Trzecie piętro kamienicy, chłopczyk na parapecie. A w mieszkaniu mamusia „pod wpływem”

Niewyobrażalnej tragedii zapobiegły kobiety, które w oknie na Pradze-Północ zauważyły chłopca stojącego na parapecie mieszkania na trzecim piętrze budynku. Dziecko mogło w każdej chwili spaść na dół i zginąć. Mama dziecka spała w najlepsze. W mieszkaniu znajdowała się też roczna siostrzyczka dziecka.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji zgłoszenie na komisariat przyszło w miniony czwartek około 15.20. Dwie kobiety spacerujące ulicą zauważyły, że w oknie mieszkania na trzecim piętrze, na parapecie stoi mały chłopiec. Zaczęły krzyczeć do niego, by natychmiast wracał do domu. Jedna z pań pobiegła na górę. Mieszkanie było otwarte.

Dramat w mieszkaniu 

Kobieta wpadła do środka i błyskawicznie ściągnęła malucha z parapetu. Trzyletni chłopczyk był już bezpieczny. W mieszkaniu pojawiła się po chwili druga kobieta. Obie panie zauważyły, że w kojcu przebywa młodsza siostrzyczka chłopca, który stał na parapecie. Obok na łóżku spała młoda kobieta. Zgłaszająca próbowała ją dobudzić. Podejrzewała, że mogła coś zażyć. Wtedy na miejsce przybyli policjanci. Mundurowi również próbowali nawiązać kontakt z 22-latką, ale ta nie reagowała. Wezwali na miejsce załogę pogotowia – relacjonuje policja. Ratownicy cucili młodą kobietę. Gdy się obudziła była agresywna i zdezorientowana, wypowiadała się nieskładnie. Przyznała, że jest matką 3-latka i rocznej dziewczynki.

Ratownicy zdecydowali o przewiezieniu dzieci do szpitala celem oceny ich stanu zdrowia. Policjanci z Wydziału ds. Nieletnich i Patologii powiadomili o sprawie sąd rodzinny, który zdecydował o umieszczeniu małoletnich w trybie interwencyjnym w rodzinie zastępczej.

Policjanci zatrzymali młodą matkę i przejechali z nią do szpitala, gdzie pobrano od niej krew do badań pod kątem obecności środków odurzających. Następnie kobieta trafiła do północnopraskiej komendy. Tam mundurowi sprawdzili jej trzeźwość. Okazało się, że miała prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Następne badanie wykazało już ponad 2 promile. Kobieta noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań

Grozi jej do pięciu lat więzienia

W piątek policjanci z wydziału dochodzeniowo – śledczego doprowadzili 22-latkę na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ, która nadzoruje czynności w tej sprawie. Tam młoda mama usłyszała zarzut narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może jej grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Kobieta została objęta policyjnym dozorem.

Sąd wydał postanowienie o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej na czas prowadzonego postępowania.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img