sobota, 18 maja, 2024

Brutalnie zaatakował staruszkę w domu, zwyzywał, uszkodził drzwi. Bo…pomylił adresy

Starsza pani przeżyła popołudnie grozy. Do jej domu przyszedł agresywny facet, który wyzywał ją. Walił w drzwi, potem je uszkodził. Sparaliżowana strachem staruszka miała najgorsze myśli. Nie rozumiała, czemu sąsiad, z którym nie miała konfliktu, zachowuje się w ten sposób.

Dla starszej pani, mieszkanki bloku przy ulicy Egejskiej na Wilanowie miał być to normalny dzień. Około 14.00 usłyszała pukanie do drzwi. Wyjrzała przez wizjer. Po drugiej stronie drzwi stała postać ubrana na biało. Ku zdziwieniu seniorki był to młodszy znacznie od niej sąsiad, z którym nie utrzymywała relacji. Ku jeszcze większemu zdziwieniu starszej pani mężczyzna zaczął się wydzierać i rzucać przekleństwami.

Łomotał w drzwi i żądał, by kobieta go wpuściła. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji seniorkę sparaliżował strach.  Nie wpuściła intruza. Mężczyzna rozpędził się i siłą swojego ciała chciał wyważyć drzwi. Kilka razy odbił się od nich i zrezygnował. Kobieta wezwała mundurowych. Po wstępnych oględzinach drzwi okazało się, że są one uszkodzone – relacjonuje policja. Pokrzywdzona oszacowała powstałe straty na kwotę około dwóch tysięcy złotych. Śledczy przyjęli od niej zawiadomienie. Dzielnicowi natomiast ustalili, że sprawcą był jej sąsiad. Nie było go w jego mieszkaniu. Policjanci zaczekali na niego. Kiedy wrócił przed drzwiami stali mundurowi, którzy przedstawili mu powód wizyty oraz zatrzymania.

Mężczyzna przyznał się do ataku na drzwi sąsiadki. Powiedział, że trochę go poniosło, a w dodatku przez to, że był pijany, pomylił drzwi. Policjanci zatrzymali 40-latka i zawieźli do policyjnego aresztu. Sprawą zajęła się Prokiratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. Podejrzany usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia, a także zobligowanie do naprawienia bądź pokrycie kosztów naprawienia drzwi.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img