Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zadeklarował, ze poważnie rozważa wejście do ogólnopolskiej polityki. W wywiadzie udzielonym „Super Expressowi” stwierdził, że ma dylemat, czy startować do Sejmu, czy może walczyć o reelekcję w wyborach samorządowych. Normalnie dylematu by nie było, ale najbliższe wybory samorządowe i parlamentarne będą zapewne odbywać się w tym samym czasie. Jesienią 2023 roku. Deklaracja Trzaskowskiego może być początkiem poważnych przetasowań po stronie opozycyjnej. I poważnym wyzwaniem rzuconym Donaldowi Tuskowi. Były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej w lipcu wrócił do polskiej polityki. Został liderem Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej. Pierwszy cel – uratowanie Platformy Obywatelskiej się powiódł. Partia rządząca w sondażach miała notowania gorsze niż Polska 2050. W dodatku była skłócona wewnętrznie. Tusk skonsolidował ugrupowania. A KO jest znów najsilniejsza na opozycji. Ale do osiągnięcia drugiego celu – zjednoczenia opozycji jest bardzo daleko. I stąd pomysł części opozycji, by jednoczeniem zajął się mający znacznie mniejszy elektorat negatywny Rafał Trzaskowski. Wywiad dla SE ma być początkiem nowego rozdania.