czwartek, 28 marca, 2024

Zgubne rządy Augusta Mocnego. A wcale tak źle być nie musiało

Jak pisaliśmy w poprzednim numerze, dojście do władzy Augusta II z saskiej dynastii Wettynów odbyło się na zasadzie zamachu stanu. Gość elekcji nie wygrał, ale wjechał z silniejszymi oddziałami i miał poparcie Rosji. A po roku zamieszania w końcu został uznany za prawowitego władcę. Jego panowanie skutki przyniosło fatalne, choć… nie musiało. Panowanie poprzedniego monarchy, Jana III Sobieskiego wielu celów nie osiągnęło (nie udało się założyć dynastii, ani przywrócić  kontroli na Prusami). Jednak sytuacja wewnętrzna uległa nieznacznej poprawie. A kraj był opromieniony Wiktorią Wiedeńską, dzięki której Europa nie została zmiażdżona przez Turcję.

I początek panowania Augusta nie był najgorszy. W roku 1699 zawarł król bowiem pokój w Karłowicach. Kończył on 27-letnią batalię z Imperium Osmańskim. Przywracał Rzeczpospolitej Podole. Utracone po zdobyciu Kamieńca Podolskiego w 1672 roku. Kraj potwornie okaleczony miał szansę na budowanie pokoju, należało jednak spokojnie lizać rany, odbudowywać państwo i zaburzoną równowagę społeczną. Jednak już w 1700 roku król wciągnął Rzeczpospolitą w niepotrzebną awanturę, która na zawsze przekreśliła status mocarstwa, ale też uzależniła kraj od Rosji. W jaki sposób? Czytaj TUTAJ

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img