czwartek, 25 kwietnia, 2024

Programowe bestialstwo i Wielki Tydzień inny niż wszystkie

Tegoroczny Wielki Tydzień przypada w wyjątkowym czasie – mógł się zaczynać niniejszy tekst. I byłaby to prawda, z tym, że prawdą by było to i rok temu i dwa lata temu. Nie było wojny, była za to pandemia, śmierć, lockdown, totalna niepewność. Dziś na wschodzie, tuż przy naszej granicy toczy się realna wojna. A strona agresywna popisuje się bestialstwem, które jest zaskoczeniem dla naiwnych pięknoduchów na Zachodzie. Bo przecież nie jest żadnym zaskoczeniem dla mieszkańców Warszawy, Woli, Pragi. Bestialstwo państwa rosyjskiego jest wpisane w jego ideologię. I nie, nie chodzi o odpowiedzialność zbiorową. O obarczanie wszystkich Rosjan za to, co się dzieje. Niektórzy z nich czasami sami padają ofiarami swoich zbrodniczych władz. Chodzi o bestialstwo usankcjonowane na szczeblu państwowym.

Obojętnie, czy Rosja carska, bolszewicka, czy putinowska, metody władz są te same. Przeciwników się likwiduje. Państwa, napada, a podbite narody terroryzuje. Jednym z pierwszych akordów zbrodniczych działań wobec Polaków była rzeź Pragi, choć prawdą jest też, że Rzeczpospolita doświadczyła bestialstwa przeszło sto lat wcześniej – podczas tzw. potopu rosyjskiego. Mało kto pamięta bowiem (peerelowska szkoła to wyciszała), że obok potopu szwedzkiego w tym samym czasie (zaczął się wcześniej, skończył później) był potop rosyjski, czyli najazd wojsk carskich na ziemie Rzeczypospolitej. Najazd pod pretekstem „obrony ludności prawosławnej”. Skąd my to znamy? Wtedy obrona tej ludności skończyła się oderwaniem części ziem i niewolę dla prawosławnej ludności wschodniej Ukrainy. Dziś atak Rosji ma na celu niby ochronę prawosławnych Rosjan.

W rzeczywistości właśnie rosyjskojęzyczna część Ukrainy cierpi najbardziej. A wielu wiernych Cerkwi moskiewskiej odmawia dziś posłuszeństwo podległemu Putinowi hierarsze Cyrylowi. Coraz więcej duchownych zaprzestaje wymawiania imienia Cyryla podczas nabożeństw. A jednocześnie wielu prawosławnych (patriarchatu i moskiewskiego i kijowskiego) katolickich i grekokatolickich duchownych jest z wiernymi w schronach, bunkrach, dodając im otuchy. To prawdziwy wymiar chrześcijaństwa, stanowiący kontrast do tego, jak zachowują się ci hierarchowie, którzy albo (jak Cyryl) jawnie wspierają zbrodniarza, albo umywają ręce i symetryzują.

Tegoroczny Wielki Tydzień i tegoroczna Wielkanoc są wyjątkowe także dlatego, że do naszego kraju przybyły miliony uchodźców z Ukrainy. Ludność Warszawy zwiększyła się o kilkanaście procent. Mamy dwa narody. Dwa, nawet trzy wyznania (katolickie, prawosławne, grekokatolickie) i dwie Wielkanoce, dwa Wielkie Tygodnie. W tym roku w katolicką Wielkanoc wierni obrządków wschodnich obchodzą dopiero Niedzielę Palmową.

W bieżącym numerze gazety „Nowy Telegraf Warszawski” trochę  o Wielkanocy, o historii, ale i polityce krajowej – powstać ma szeroka formacja złożona z PSL, Szymona Hołowni, Stronnictwa Demokratycznego, Porozumienia Jarosława Gowina. O powołaniu takiej – egzotycznej dość koalicji – napisał portal Salon 24. Czy faktycznie taki ruch powstanie, przekonamy się niebawem.

W numerze sporo o sporcie – Legia odbiła się od ligowego dna, ale odpadła z pucharów i nie zobaczymy jej w europejskich pucharach. Projekt w siatkarskiej Plus Lidze na ostatniej prostej stracił szansę na grę w play off. Reprezentacja Polski przygotowuje się do piłkarskich mistrzostw świata. W numerze przypominamy medalistów, w kolejnych przypomnimy kolejne turnieje, jeden po drugim. Mija 20 lat od początku kuriozalnego procesu Mirosława Ciełuszeckiego. Kto zyskał, na jego zniszczeniu, gdzie tropy prowadzą do Rosji? O tym na stronach 11-14.

Bieżący numer jest podwójny, obejmuje drugą połowę kwietnia. Wracamy po Majówce. Zapraszamy na www.telegraf24.eu

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img