piątek, 29 marca, 2024

Rzecz o paluszku między drzwiami. Czyli gorzkie słowa „a nie mówiliśmy?”

Znacie to? Mówicie synkowi, żeby nie wkładał paluszka między drzwi. On to robi, jest wielki płacz. Mówicie dzieciom, by się uczyły. A one olewają. Potem jest płacz, bo córka nie zdaje do następnej klasy. Wreszcie – tłumaczycie znajomym, że kota lepiej z domu nie wypuszczać, bo pozór wolności to skrócenie jego życia. A potem zwierzak wpada pod samochód, a w najlepszym wypadku przychodzi poturbowany, pogryziony przez psy, bądź poturbowany przez podłych ludzi. I wiecie co? Dokładnie takie odczucie mam patrząc na to, jak przez lata Zachód, ale i wiele środowisk w Polsce lekceważąco podchodziło do zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej. Prawda jest taka, że Rosja zawsze była krajem imperialnym, niemal zawsze z systemem zbrodniczym. Czy to z czasów Iwana III Srogiego dławiąca Nowogród Wielki. Iwana IV Groźnego, ze złowrogą opryczniną, niszczeniem własnego narodu. Piotra I i Katarzyny II, Mikołaja I. Wreszcie bolszewicki zbrodniczy reżim, Lenina, Stalina i ich następców. Wreszcie kraj Putina. To, co dzieje się dziś każe inaczej spojrzeć na ostatnie dwie dekady. Niszczenie i śmierć dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich Marka Karpia w 2004 roku, haniebne niszczenie polskich firm i przedsiębiorców – Romana Kluski i Optimusa, Krakmeatu, czy FAP Mirosława Ciełuszeckiego. Transakcje gazowe z Gazpromem, lekceważenie dywersyfikacji energii. Koalicja PiS z Lepperem i Giertychem. A potem reset Tuska z Putinem, by zrobić na złość Kaczyńskiemu. stów. Media narodowe i środowiska pseudokonserwatywne, które uważały barbarzyńcę Putina jako rzekomego obrońcę tradycyjnych wartości. Środowiska liberalne, które chciały za wszelką cenę jakiegoś pojednania z Rosją, o wręcz cukierkowym (a więc z punktu widzenia kraju samobójczym) charakterze. Już w 2014 roku sytuacja się zmieniła, a dziś, gdy widzimy w pełni bestialstwo Rosji zmieniła się całkowicie. Ludzie,  którzy ostrzegali, mówili o Rosji, jaka ona jest, mogą się dziś czuć jak ów rodzic, co przestrzegał dziecko przed upadkiem. Miał rację, ale satysfakcji płacz i łzy dziecka, wybite ząbki, bynajmniej nie zapewniają.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img