Przez pół roku 43-latka okradała sklep z alkoholem przy ulicy Myśliborskiej na Białołęce. Dla niepoznaki kupowała… miętowe drażetki, nazmianę .
To był pomysł na kradzież doskonałą. 43-latka regularnie odwiedzała sklep przy Myśliborskiej. Od razu szła do lodówki z alkoholem. Brała dwa czteropaki piwa w puszcze i jedną puszkę luzem, które wrzucała do wielkiej torby. Do koszyka wkładała jedną puszkę piwa i miętówki, czasem papierosy bądź paczkę chipców. Za nie i za jedno piwo płaciła. Po czym wychodziła ze sklepu. Proceder trwał pół roku. Obsługa zorientowała się, że coś jest nie tak, bo piwo znika. Przeanalizowała zapisy z kamer. Te dokładnie zapisały proceder 43-latki. Policja zatrzymała amatorkę puszkowego piwa. Jak informuje Komenda Stoleczna Policji, funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego komisariatu przy ul. Myśliborskiej dokładnie przeanalizowali zgromadzone w sprawie materiały. Na ich podstawie przedstawili zatrzymanej 43-latce zarzut dotyczący kradzieży 332 puszek piwa o łącznej wartości prawie 1390 złotych. Przestępstw tych kobieta dopuściła się w czynie ciągłym. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.