Putin postąpił jak bandzior, zresztą nie po raz pierwszy. Co do tego nie ma wątpliwości. Natomiast zupełnie bez sensu jest żądanie od Polski wycofania drużyny z meczu z Rosją. Taki gest jedynie ucieszyłby Władimira Putina. Z prostej przyczyny – Rosja awansowałaby łatwiej do mistrzostw. A co za tym idzie zarobiłaby większe pieniądze. Natomiast można i trzeba żądać albo wykluczenia Rosji z mistrzostw (to najlepsze rozwiązanie) albo choć przeniesienia meczu. A od zespołu żądać należy wygranej. Jeśli Biało-Czerwonym się uda, będzie to historia z tych hollywoodzkich. Jeśli nie – przynajmniej podejmą walkę, a nie oddadzą spotkanie walkowerem. A co do bojkotów i sankcji to jednak ich wprowadzenie jest zadaniem polityków, liderów państw, szefów rządów. Na pewno nie ludzi sportu. I to politycy, liderzy państw, szefowie rządów odpowiadają za to, że Putin i jego ekipa czują się bezkarnie i pewnie. Aby bezkarni być przestali nie wystarczą piękne deklaracje, potrząsanie szabelką, czy puste gesty.