sobota, 18 maja, 2024

Historyczny kompromis po nowemu?

Przez lata III RP istniał podział na postkomunę i Solidarność, prawicę i lewicę, socjalistów i wolnorynkowców. I jeszcze jeden – na zwolenników i przeciwników Okrągłego Stołu. Ci drudzy zarzucali III RP brak rozliczeń z PRL. Okrągłostołowe elity krytykowali za dążenie do „historycznego kompromisu” z postkomunistami. Nazywanie generałów – Kiszczaka i Jaruzelskiego „ludźmi honoru”. Minęły lata. I okazuje się, że i krytycy okrągłostołowych elit mają swój „historyczny kompromis”. O dekomunizacji, lustracji, czy rozliczeniach słychać tam owszem często, ale tylko w sferze symboli. Albo wybiórczo. To znaczy jest dzielenie na agentów i komunistów „naszych” i „ich”. I ma też antyokrągłostołowy obóz swoich „ludzi honoru”. Do roli autorytetu urasta dziś komunistyczny dyktator Edward Gierek. Promowana jest nostalgia do jego epoki. Niebawem podział będzie taki – po jednej stronie będą zwolennicy Jaruzelskiego i Kiszczaka, po drugiej obrońcy zmagającego się z nimi Edwarda Gierka. Działacze antykomunistyczni sprzed lat mogliby być zdziwieni.

Antoni Zankowicz

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img