Niemcy wcale nie blokowały przelotu pomocy na Ukrainę – twierdzą niemieckie media. Chodzi o samoloty z uzbrojeniem dla ukraińskiej armii.
W poniedziałek, 17 stycznia, media informowały, że Brytyjczycy wysłali defensywny sprzęt wojskowy na Ukrainę. Konkretnie lekką broń przeciwpancerną o charakterze wyłącznie defensywnym. Brytyjskie samoloty leciały nad Danią i Polską, zamiast trasą krótszą, nad Niemcami. Jak donosiły media, Niemcy nie zgodziły się na przelot brytyjskich samolotów nad ich krajem. Zamknęły dla nich swoją przestrzeń powietrzną. Jednak potem pojawiło się dementi zarówno strony niemieckiej, jak i brytyjskiej. Wciąż otwarte pozostaje pytanie, dlaczego w takim razie Brytyjczycy wybrali dłuższą trasę, z pominięciem Niemiec. I o rzeczywiste relacje Berlina i Moskwy. Eksperci w tej kwestii są podzieleni. Część uważa, że Niemcy prowadzą zdecydowanie prorosyjską politykę. Nie brak też jednak głosów, że stosunek Berlina wobec Moskwy może się nieco urealniać. Z kolei publicysta i były dyplomata Witold Jurasz w Onecie zauważa wskazuje na wyraźny antyrosyjski zwrot w niemieckiej debacie publicznej. Zwrot ten mógłby być dla nas szansą – przekonuje autor Onetu.