60-letnia kobieta i dwaj mężczyźni, w wieku 62 i 66 lat – to osoby, które usłyszały zarzuty w sprawie sprzedanej za zaniżoną wartość spółdzielni.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, zatrzymana 60-latka reprezentowała syndyka masy upadłościowej. 62-latek był przedstawicielem spółdzielni. Trzeci zatrzymany to 66-letni biegły, na podstawie opinii którego transakcja doszła do skutku. Według prokuratury u policji spółdzielnia została sprzedana po zaniżonej o pięć milionów złotych cenie.
Kilka dni temu, z samego rana policjanci zatrzymali całą trójkę. 60-latka, 62-latek i 66-latek na podstawie obszernego materiału dowodowego usłyszeli zarzuty. Kobieta odpowie za niegospodarność i wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów oraz przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Takie same zarzuty usłyszał 62-latek – informuje policja. Z kolei 66-latkowi prokurator przedstawił zarzuty niegospodarności, poświadczenia nieprawdy i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przestępstwo 66-latka miało polegać na wydaniu nierzetelnej opinii wyceniającej wartość spółdzielni. Różnica między wartością wskazaną przez biegłego, a faktyczną opiewa – wg śledczych – na kwotę ponad 5 milionów złotych.
Wszyscy troje podejrzani zostali objęci policyjnymi dozorami. Mają też zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportów i zakazem wydania nowych. Nałożono też na nich poręczenie majątkowe w kwotach po 100 tysięcy złotych.